Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Milion trzysta Ukraińców pracuje w Polsce

Ponad milion trzysta tysięcy Ukraińców otrzymało w zeszłym roku w Polsce legalne zajęcie. Ekonomiści i przedsiębiorcy podkreślają, że potrzebna jest spójna i przyjazna dla przyjezdnych polityka migracyjna. Zagraniczni pracownicy są potrzebni choćby ze względu na zmiany demograficzne dokonujące się w Polsce.

Pozornie sytuacja na rynku pracy jest dobra. Mamy niskie bezrobocie rejestrowane (8,3 proc. na koniec grudnia). Znajdujemy się wśród dziesiątki państw europejskich o najniższym bezrobociu liczonym według metody BAEL (gdzie pomija się w statystykach pracujących nielegalnie). W Polsce po III kwartałach wynosiło 5,9 proc. W zeszłym roku przedsiębiorcy stworzyli prawie 1,5 mln miejsc pracy (lub aktywizacji zawodowej). Jednak wciąż bez pracy jest ponad milion ludzi - według badania BAEL. Jeszcze więcej, bo 1,33 mln zarejestrowanych jest, jako bezrobotni w urzędach pracy. A przedsiębiorcy mieli pod koniec roku ponad 400 tysięcy wakatów. - Wielu osobom, także politykom wydaje się, że problemem rynku pracy jest bezrobocie. Tak nie jest. Prawdziwym kłopotem jest brak rąk do pracy - tłumaczy Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. I dodaje - To, że w urzędach pracy zarejestrowanych jest ponad milion osób, które nie mają kompetencji i umiejętności by pracować ten problem pogłębia - dodaje ekonomista.

Reklama

Mądra absorpcja imigrantów

Brak pracowników wynika z kilku przyczyn. Niektóre dotyczą samych zatrudnianych: niedopasowania kompetencji osób bezrobotnych do potrzeb rynku pracy, dużej migracji Polaków za granicę. Inne są powiązane z pierwszymi, ale wynikają z działań przedsiębiorców - płace w Polsce są niskie. Nie są atrakcyjne dla wielu młodych, którzy szukają lepszego zarobku na emigracji. Coraz bardziej przebija się do opinii publicznej przekonanie, że jednym z rozwiązań wspomagających rodzimy rynek pracy jest mądra absorpcja pracowników z sąsiadujących krajów: z Ukrainy i z Białorusi. Niedawno NBP przedstawił raport "Obywatele Ukrainy pracujący w Polsce" - raport z badania. A o mądrą absorpcję imigracji, niezbędną do uzupełnienia braków na rynku pracy, zaapelował Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Z badania NBP wynikało, ze w Polsce dwa lata temu pracowało około miliona Ukraińców. Dane ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej pokazują, że w zeszłym roku liczba ta mogła powiększyć się o kolejnych 300 tysięcy.

Resort przedstawia informacje na temat zatrudnienia obcokrajowców w cyklach sześciomiesięcznych. Oficjalne dane dotyczą na razie I półrocza 2016 roku. Wynika z nich, że firmy (i osoby prywatne) przyjęły do pracy ponad 614 tys. Ukraińców. Dodatkowo ponad 41 tysięcy otrzymało pozwolenia na pracę (na wydanych ponad 53 tys. pozwoleń). Zazwyczaj w II półroczu przyjmowanych do pracy jest więcej obcokrajowców ze względu na sezon letni i prace budowlane i rolnicze.

Z danych resortu wynika, że pracę w Polsce otrzymują także osoby ze specjalistycznym wykształceniem: informatycy, specjaliści, pielęgniarki, lekarze. Prawie 900 osób zatrudnionych było na stanowiskach kierowniczych.

- Powinniśmy silniej niż do tej pory związać imigrantów ekonomicznych z sąsiadujących krajów z Polską. To ważne by pracowali u nas na różnych stanowiskach, nie tylko przy pracach prostych - uważa Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska S.A. Jego zdaniem (tak samo uważają przedsiębiorcy zrzeszeni w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców) trzeba maksymalnie uprościć procedurę ich zatrudniania, upowszechnić nadanie pozwoleń stałego pobytu tak by w Polsce osiadały rodziny, a nie tylko samotni pracownicy.

Tomasz Kaczor zwraca uwagę na to, że w wielu krajach europejskich trwają prace nad zniesieniem wiz dla mieszkańców Ukrainy. - Wtedy Polska nie będzie dla części - najbardziej aktywnej, prężnej i wykształconej tak atrakcyjna jak obecnie. Musimy o nich zawalczyć. Naszymi plusami są: bliskość geograficzna, wspólnota kulturowa i język - wylicza ekonomista.

Obaj jednak zastrzegają, że po to by zmniejszyć lukę zatrudnieniową na rodzimym rynku pracy nie wystarczy zmienienie polityki imigracyjnej. Potrzebne są działania wydłużające czas kariery zawodowej Polaków, rozbudzenie umiejętności uczenia się przez całe życie (przystosowania do zmieniającej się sytuacji na rynku pracy) oraz poprawienie wydajności.

Aleksandra Fandrejewska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rynek pracy w Polsce | imigracja

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM