Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

PZU planuje rewolucję, stawia na innowacje

PZU zaktualizowało strategię na lata 2017-2020. Chce dzięki niej sprostać wyzwaniom cyfryzacji, uwolnić potencjał grupy w regionie, umocnić relacje z klientami indywidualnymi i korporacyjnymi oraz poprawić rentowność.

Strategia "Nowe PZU" obejmuje wszystkie obszary działalności grupy: ubezpieczenia majątkowe, życiowe, emerytalne, ochrony zdrowia, obszar inwestycji oraz bankowość. Strategia ta jest pierwszą w Polsce obejmującą tak dużą i złożoną grupę finansową. Aktualna wycena giełdowa PZU przekracza 38 mld zł. To około 2 proc. polskiego PKB.

- W tej strategii założyliśmy nowe ambitne cele i sposoby ich realizowania. Znaczy ona nie mniej niż rewolucja - stwierdził prezentując nowe cele Paweł Surówka, prezes PZU.

Aktualizacja strategii przewiduje, że PZU w 2020 roku osiągnie zwrot z kapitału (ROE) w wysokości co najmniej 22 proc. To bardziej ambitnie w porównaniu do poprzedniej wersji strategii, gdy było to co najmniej 18 proc. W 2016 roku ROE wyniosło 14,9 proc. 

Reklama

Mistrzowie danych, inteligentna naklejka na szybę

Spółka podkreśla zmiany społeczne i gospodarcze i to, że cyfryzacja tworzy dla nich zupełnie nowe możliwości. Kto ich nie będzie umiał wykorzystać - zostanie z tyłu. Będzie tracił rynek i klientów. PZU w ubezpieczeniach majątkowych, zdrowotnych, emerytalnych, produktów bankowych i w działalności inwestycyjnej chce powiększyć udział w rynku, a w ubezpieczeniach na życie go utrzymać, co również oznacza pozyskiwanie nowych klientów. 

Pisaliśmy już o nowym modelu działania Grupy PZU

Podłączone do sieci smartfony powodują, że produkty i usługi są dla klienta dostępne zawsze, gdy sobie tego życzy. Dają zupełnie nowe możliwości tworzenia relacji z klientem, a w branży ubezpieczeniowej kontakt z klientem był do tej pory sporadyczny. W nowej strategii klient ma być w centrum - wokół którego wirują usługi świadczone przez wszystkie spółki grupy PZU.

- Chcemy efektywnie pomagać w rozwiązywaniu problemów klientów w wielu obszarach i na każdym etapie życia. W sercu tej zmiany jest nowe podejście PZU do budowania relacji z klientem - mówił prezes PZU.

- Naszą główną wartością staje się relacja z klientem i wiedza o nim, a naszym głównym produktem umiejętność odpowiadania na jego potrzeby budowania stabilnej przyszłości. Dlatego tak dużo miejsca poświęcamy w tej strategii inicjatywom, które wzbogacą naszą wiedzę o kliencie i pomogą nam do niego jeszcze szybciej dotrzeć - dodał.

Dlatego też PZU - mając dane 22 mln klientów, czyli 80 proc. gospodarstw w Polsce - stawia na analizę ogromnych zbiorów danych, która w połączeniu ze sztuczną inteligencją i telematyką pozwolą na dokładniejszą ocenę i wycenę ryzyka, lepsze dostosowanie rozwiązań i polis do potrzeb i do indywidualnego ryzyka. To znaczy, że umożliwia personalizowanie oferty.

- Chcemy stać się mistrzami danych, ponieważ to jest przyszłość. Mamy ogromną, nie w pełni wykorzystywaną bazę danych o klientach i musimy ją wykorzystać do przewidywania przyszłości - mówił prezes PZU.

Ale nie tylko, jak pokazuje przykład inteligentnej naklejki na szybę samochodu. Niebawem ma być wprowadzona do użytku. Działanie jej uruchamia aplikacja w smartfonie PZU GO. Oprócz zbierania danych o stylu jazdy kierowcy, co ma znaczenie dla oceny jego ryzyka, umożliwia natychmiastowe zawiadomienie centrum pomocy ubezpieczyciela o wypadku i wysłanie pomocy.

Cyfryzacja, czyli szansa na niższe koszty

Wykorzystanie chmury obliczeniowej do gromadzenia i przetwarzania danych to szansa na obniżenie kosztów działalności operacyjnej, a koszty te "zjadają" znaczącą część płaconej przez klientów składki.

- Chcemy być szczupli, zwinni biznesowo, pracujemy nad tym, żeby udział kosztów spadał.

Dzięki jednej wspólnej dla grupy bazie danych, wykorzystaniu sztucznej inteligencji planujemy spadek kosztów o 1,5 punktu procentowego - powiedział Tomasz Kulik, członek zarządu i dyrektor finansowy grupy PZU.

Współpraca z Pekao i Alior Bankiem

Cała grupa PZU ma duży potencjał wzrostu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, dodatkowo wzmocniony od niedawna przez objęcie strategicznych pakietów akcji przez PZU w dwóch bankach: Aliorze i Pekao.

- "Żubr" (takie jest logo Pekao - red.) wrócił do Polski. To nie była zwykła transakcja, ona zupełnie nas zmieniła czyniąc największą spółką finansową Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział prezes PZU o zakupie strategicznego pakietu akcji Pekao od włoskiego UniCredit.

- Nie patrzymy na tę transakcję jako tylko na zwrot z inwestycji, ale jako płaszczyznę do budowania trwałych relacji z naszymi klientami - dodała Małgorzata Sadurska, członek zarządu PZU.

Ubezpieczyciel wraz z bankami chce stworzyć ofertę hybrydową, dzięki której np. kupujący urządzenie u partnera PZU może wziąć na nie kredyt w banku grupy i równocześnie go ubezpieczyć. W ten sposób do 2020 roku składka pozyskiwana za pośrednictwem banków ma wynieść 1 mld zł, a milion klientów PZU ma stać się klientami Pekao i Alior Banku.

- Nasza ambicją jest to, żeby produkty bankowe były obecne w ofercie PZU a ubezpieczeniowe w bankach - mówiła Małgorzata Sadurska, dodając, że integracja zarządzania nieruchomościami oraz wspólne zakupy dadzą synergie kosztowe w wysokości 100 mln zł.

W całej grupie ma nastąpić uniwersalizacja sieci sprzedawców oraz wprowadzenie "omnikanałowości" sprzedaży - transakcja rozpoczęta w rozmowie z agentem może być finalizowana drogą elektroniczną i odwrotnie. Przypomnijmy, że PZU ma 410 oddziałów i ponad 10 tys. agentów, PZU Życie - 2300 sprzedawców i ponad 1000 agentów. W ten sposób ma się zwiększyć "uproduktowienie" klientów - z 1,5 produktu przypadającego na klienta w 2016 roku do 2 produktów w 2020. 

- To jest sprzedaż dodatkowych 8,5 mln produktów - powiedział Tomasz Kulik.

Rozwój na rynku medycznym i finansowym

Do 2020 roku PZU Zdrowie, czyli prywatna opieka medyczna ma pozyskać 4 mln klientów i 1 mld zł przychodów (rentowność na poziomie 12 proc.). Aktywa klientów zewnętrznych w zarządzaniu mają wzrosnąć do 65 mld zł z 27 mld zł w 2016 roku. Udział w rynku ubezpieczeń majątkowych ma wzrosnąć do 38 proc. z 35,4 proc. w 2016 roku. PZU Życie, które dotychczas borykało się ze spadkiem udziałów rynkowych ma utrzymać liczbę ponad 11 mln klientów w 2020 roku.

- Społeczeństwo staje się zamożniejsze, więc stworzy się popyt na ubezpieczenia emerytalne i zdrowotne - powiedział prezes PZU Życie Roman Pałac.

Grupa zamierza utrzymać wskaźnik wypłacalności Solvency II w wysokości ponad 200 proc. i przeznaczać na dywidendę do 80 proc. skonsolidowanego zysku netto.

Po trzech kwartałach 2017 roku grupa zebrała 16,9 mld zł składki brutto, co oznacza wzrost o 15,1 proc. rok do roku. Jej zysk netto wzrósł do 3 mld zł, czyli bez mała się podwoił. Dochody z działalności lokacyjnej wzrosły do 5,83 mld zł, czyli o ponad 120 proc. Stało się tak pomimo większych wypłat odszkodowań związanych z letnimi burzami i nawałnicami.

Cały polski sektor ubezpieczeniowy zebrał po trzech kwartałach tego roku 46 mld zł składek, i było to o 12,7 proc. więcej niż rok wcześniej, a zysk netto wyniósł 4,8 mld zł. W ciągu całego 2017 roku kurs akcji PZU wzrósł do 42,09 zł, czyli nieco ponad 30 proc.

Jacek Ramotowski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | innowacje | strategia rozwoju | klienci

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM