Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Innowacje kluczem do szybkiego rozwoju

Całościowa rekonstrukcja systemu wsparcia innowacyjności w Polsce, zharmonizowanie i skoordynowanie działań, wdrożenie spójnej strategii, a także wdrożenie mechanizmów zwiększających efektywność wykorzystania funduszy w sferze podejmowanych działań badawczo-rozwojowych, to tylko niektóre wyzwania, przed którymi stoi Polska.

"Wspieranie innowacyjności gospodarki nie ogranicza się do eliminowania barier rozwoju innowacyjnych firm. (...) duże korzyści może przynieść skonstruowanie kompletnego i wewnętrznie spójnego systemu wsparcia działalności innowacyjnej, (...) który pozwala efektywnie wykorzystać mocne strony gospodarki, zneutralizować słabe i osiągnąć efekt skali" - dowodzą autorzy raportu "Potencjał innowacyjny gospodarki - uwarunkowania, determinanty, perspektywy", przygotowanego przez Narodowy Bank Polski.

Przedsiębiorcy wskazują na bariery

Firmy w Polsce, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym przez Bank Światowy, wskazały na szereg problemów i trudności, które zniechęcają bądź w istotny sposób ograniczają inwestycje w innowacyjność.

Reklama

Wśród podstawowych barier rodzime firmy wymieniają m.in. trudności z uzyskaniem finansowania (problemem jest ryzyko, które często wiąże się z wdrożeniem innowacji czy szukaniem nowych rozwiązań, np. technologicznych) i dostępem do nowych rynków (osiągnięcie efektu skali wymaga wejścia na rynki zagraniczne, co często jest poza zasięgiem dla małych i średnich przedsiębiorstw lub start-upów).

- Wiele instytucji ma zbyt dużą awersje do ryzyka przy finansowaniu projektów. Z tego też powodu przy wsparciu innowacyjności, która z definicji jest obarczona wysokim ryzykiem i coś może się nie udać, potrzebna jest specjalna jednostka, która czuje się komfortowo z wyższym ryzykiem i potrafi je prawidłowo ocenić - ocenia Marcin Piątkowski, starszy ekonomista Banku Światowego.

- Porażka w innowacjach nie istnieje. Kluczowa jest jakość kapitału ludzkiego, który formuje się na podstawie błędów - dodaje.

Często przedsiębiorcy zwracają uwagę także na brak wyspecjalizowanego personelu (problem ten można rozwiązań na zasadach współpracy między środowiskiem akademickim a biznesem), braki w tzw. miękkich umiejętnościach, wąską sieć kontaktów i słabe wsparcie ze strony sektora publicznego (patrz: raport Banku Światowego "W kierunku innowacyjnej Polski: Proces przedsiębiorczego odkrywania i analiza potrzeb przedsiębiorstw w Polsce").

Dylematy innowacyjności w Polsce

Eksperci analizujący zjawisko innowacyjności w kraju zwracają uwagę, że pod względem mechanizmów wspierających, Polska odbiega od zachodnich standardów. Problem wydaje się leży w szczególności w zaszłościach historycznych i uwarunkowaniach wynikających z warunków polityczno-gospodarczych.

Autorzy raportu NBP kierują uwagę zwłaszcza na niski poziom zaufania społecznego (w tym także do instytucji publicznych). Wyraźnie jest to widoczne w samej opinii przedsiębiorców, że najlepiej jeśli państwo się w biznes nie miesza albo robi to w jak najmniejszym stopniu.

Oprócz tego warto wspomnieć o ogólnie małej liczbie nowych patentów w Polsce, czy niskiej innowacyjności sektora MŚP, niskim poziomie prac badawczych prowadzonych w polskich ośrodkach naukowych i niewielkim udziale krajowych uczelni w międzynarodowych projektach.

Synergia działań biznesu i władz

Potrzeba rozwoju innowacyjności w Polsce została uznana przez obecny rząd za sprawę o znaczeniu strategicznym, co daje podstawy sądzić, że wiele w tym zakresie może się w najbliższej przyszłości zmieniać.

- Kluczowe jest dzisiaj, żeby Polska doganiała Zachód. Musimy wyeliminować ryzyko, że w przyszłości nie będziemy wystarczająco tani, aby móc skutecznie konkurować z Chinami, a jednocześnie zbyt mało innowacyjni, aby konkurować z wysokorozwiniętymi krajami - zauważa wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.

Powołana na początku roku przez premier Beatę Szydło Rada ds. Innowacyjności ma inicjować działania i proponować rozwiązania w zakresie aktywnego wsparcia przedsiębiorców i budowania przewagi konkurencyjnej całej gospodarki.

Myśląc o wsparciu innowacyjności w Polsce i wykorzystaniu potencjału rodzimych firm trzeba zatem w pierwszej kolejności podjąć szereg trudnych decyzji odnośnie do tego w jaki sposób, w jakim zakresie i gdzie (ocena najbardziej perspektywicznych sektorów i branż) dystrybuować fundusze.

Mówienie o innowacyjności nie wystarczy. Dziesięć miliardów euro, które do 2020 roku ma być zainwestowane w innowacje, to zapewne ostatnie tak duże wsparcie funduszy z Unii Europejskiej. To także ostatnia możliwość, by przestawić Polskę z gospodarki "wtórnego produktu" i imitacji na innowacyjną i nowatorską.

Wicepremier Mateusz Morawiecki wielokrotnie już podkreślał, że "albo będziemy mieli gospodarkę innowacyjną, albo byle jaką, na której daleko nie zajedziemy", a wicepremier Jarosław Gowin drogę do celu widzi poprzez "zdecydowane zwiększenie potencjału innowacyjnego, zarówno polskiej gospodarki, jak i polskiej nauki".

Istotne jest jednak opracowanie mechanizmów i jasne określenie dostępnych instrumentów, z których polski przedsiębiorca będzie mógł skorzystać. Przede wszystkim jednak nazwanie wyraźnej roli rządu i polityki we wsparciu innowacyjności. Doświadczenia międzynarodowe wskazują, że podejście do tematu może być różne (inaczej wygląda to w Stanach Zjednoczonych, inaczej zaś w Estonii, krajach skandynawskich, Izraelu czy Niemczech). Istotne, aby mechanizmy wsparcia dostosować do specyfiki krajowej gospodarki i wykorzystać w pełni potencjał, który oferuje.

Bartosz Bednarz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rozwój | innowacje | NBP

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM