Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Cyfryzacja to nie sprawa kaprysu

Gdy ktoś inwestuje w technologie cyfrowe nie może się skupiać tylko na kosztach i spodziewać natychmiastowych efektów. To projekt rozłożony w czasie. Gospodarki, które nie podejmą tego wyzwania nie mogą liczyć na szybki wzrost PKB. Dla firm zaś jest to kwestia przetrwania na rynku.

W ostatnich latach Polska gospodarka rozwijała się dynamicznie, ale tempo tego wzrostu maleje. Rezerwy proste, takie jak zwiększanie wydajności pracy przez poprawę organizacji, czy wydłużenie czasu pracy się kończą. Dziś Polska jest w grupie sześciu krajów Unii Europejskiej, w których pracuje się najdłużej. Nie wydaje się dobrym rozwiązaniem bazowanie na taniej sile roboczej i niskich cenach wytwarzanych produktów. Szansy na wzrost PKB trzeba szukać gdzie indziej. Trudno na to liczyć bez zwiększenia inwestycji i zmiany ich struktury.

Trzeba inwestować w ICT

- PKB w Polsce rósł szybko, bo zwiększaliśmy produktywność posiadanych zasobów, w tym wydajność pracy, bazując przede wszystkim na rezerwach prostych. Ten czas  się skończył. Polska gospodarka i przedsiębiorstwa w niej funkcjonujące muszą zwiększać inwestycje o charakterze modernizacyjnym, inwestować w innowacje oraz zmieniać modele biznesowe i opierać je na korzystaniu z nowych technologii, w tym technologii informatycznych - mówi  Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan.

Reklama

Nie ma ona wątpliwości, że inwestycje przedsiębiorstw w cyfryzację mogą wesprzeć ich wzrost. Pozwalają bowiem usprawnić procesy biznesowe (np. komunikację w firmie), czy wejść tanim kosztem na nowe rynki i pozyskać nowych klientów (e-handel). Cyfryzacja wiąże się bowiem z wdrażaniem nowych narzędzi, wspierających procesy produkcji, dystrybucji, sprzedaży, marketingu i komunikacji.

Lewiatan przeprowadził badanie w sektorze mikro-, małych i średnich firm, sprawdzając stopień ich cyfryzacji. W badaniu wyróżniono siedem prostych zastosowań ICT w biznesie, takich jak: obsługa klientów przez internet z wykorzystaniem poczty elektronicznej, utrzymywanie firmowego profilu w mediach społecznościowych i serwisu WWW (również w wersji mobilnej), wystawianie e-faktur, zarządzanie zasobami z wykorzystaniem odpowiedniego oprogramowania, czy przesyłanie danych w chmurze obliczeniowej. Wyznacznikiem poziomu digitalizacji firmy była liczba technologii informatycznych wykorzystywanych przez przedsiębiorstwa z poszczególnych sektorów.  

- Jako "cyfrowe" określiliśmy te, które wykorzystują co najmniej trzy z tych technologii. Było ich niespełna 40 proc. - mówi Małgorzatka Starczewska- Krzysztoszek. Jednak wszystkie technologii informatyczne wykorzystywało zaledwie 1,1 proc. przebadanych firm, a jedna czwarta nie korzystała z żadnej.

- Co charakterystyczne, firmy cyfrowe - bardziej niż te analogowe - koncentrują się na celach rozwojowych, budując swą pozycję konkurencyjną na jakości. Wdrażają w sposób rozumy innowacje, uważają eksport za szansę - podkreśla Małgorzata Starczewska- Krzysztoszek.

Technologie Trzeciej Platformy kluczowe

To, że inwestycje w cyfryzację stwarzają możliwości rozwoju nie mają wątpliwości największe przedsiębiorstwa na świecie.

Firma analityczna IDC przewiduje, że pod koniec 2017 r. dwie trzecie największych światowych przedsiębiorstw postawi cyfrową transformację w centrum strategii korporacyjnej. Do 2020 r. zaś 60 proc. największych firm podwoi swoją produktywność dzięki cyfrowej transformacji głównych procesów.

IDC  przewiduje też, że w ciągu najbliższych 24 miesięcy rozwój cyfrowych strategii biznesowych pochłonie ponad połowę budżetów IT. A dla skutecznego przeprowadzenia cyfrowej transformacji kluczowe będzie doskonalenie wykorzystania technologii tzw. Trzeciej Platformy (tj. chmura obliczeniowa, biga data, mobilność, media społecznościowe) . Według ekspertów z IDC  zdolność przedsiębiorstw do wzrostu oraz rywalizacji na rynku będzie w znacznym stopniu zależała od innowacyjności powiązanej z umiejętnościami i wielkością zespołu IT. W tym kontekście, każda firma będzie coraz bardziej przypominała firmę softwarową. IDC ocenia, że do 2018 r. firmy decydujące się na cyfrową transformację ponad dwukrotnie powiększą działy IT, koncentrując ich aktywność przede wszystkim na projektach cyfrowych.

Eksperci IDC uważają też, że sukces gospodarki cyfrowej będzie zależał od zdolności przetwarzania "strumieni danych" wychodzących i wpływających do przedsiębiorstwa. IDC przewiduje, że do 2018 r. w przedsiębiorstwach przepływ danych zewnętrznych wzrośnie aż pięciokrotnie, podczas gdy liderzy cyfrowej transformacji zwiększą ilość danych wychodzących co najmniej 500-krotnie.

Oczywiście, wdrożenie rozwiązań cyfrowych wiąże się nie tylko z korzyściami, ale również z kosztami. Jak podkreśla firma doradcza Deloitte, wielkość nakładów uzależniona jest od rozmiaru firmy. W przypadku największych organizacji proces ten może kosztować nawet kilkanaście milionów złotych.

W badaniu  "Czy Twoja organizacja jest gotowa na cyfrową transformację?" przeprowadzonym przez firmę doradczą w tym roku,  większość z polskich  respondentów zadeklarowała, że proces transformacji planowany jest na okres od jednego do trzech lat. A korzyści? Dla ankietowanych liczą się głównie te finansowe.

- Na ten aspekt uwagę zwróciło blisko 40 proc. naszych respondentów. Jednocześnie jednak polskim firmom nieco umyka fakt, że działania związane z transformacją cyfrową powinny koncentrować się na długoterminowych korzyściach płynących np. z pogłębienia relacji z klientami. Wagę tego dostrzega tylko 8 proc. badanych. Pryzmat szybkich korzyści finansowych jest myśleniem krótkowzrocznym i pokazuje pewną niedojrzałość naszego rynku w porównaniu z innymi gospodarkami - tłumaczy Daniel Martyniuk, dyrektor w Deloitte Digital.

Filary cyfrowej gospodarki

Zaczynając budować gospodarkę cyfrową trzeba się oprzeć na kilku filarach, wśród których można wyróżnić: infrastrukturę (sprzęt, systemy informatyczne i dostęp do nowoczesnej sieci szerokopasmowej),  e-biznes (upowszechnienie nowych mediów w relacjach między firmami),  e-handel (rozpowszechnienie technologii ICT w relacjach między firmami a klientem), kompetencje cyfrowe (umiejętności korzystania z internetu i komputera oraz wykorzystania tego w biznesie i kontaktach z administracją) i otoczenia biznesowe sprzyjające cyfryzacji (przyjazności regulacji  dotyczących np. ochrony danych osobowych, otwartość rządu na cyfryzację administracji).

Pod tym względem - według raportu  "Czas na przyspieszenie. Cyfryzacja Gospodarki Polski", przygotowanego  kilka miesięcy temu przez Politykę Insight na zlecenie ThinkTankCyfrowy.pl -  Polska sytuuje się dopiero na 28. pozycji na 30 badanych krajów Unii Europejskiej. Dobrą wiadomością jest jednak, że jesteśmy jedną z najszybciej cyfryzujących się gospodarek (4. miejsce na 30 badanych krajów). Daleko nam jednak jeszcze do innych krajów pod względem ilości wykorzystywanego sprzętu, oprogramowania oraz sprzedaży usług przez internet. Oczywiście, sytuacja różni się w poszczególnych gałęziach gospodarki. Na przykład stosunkowo dobrze ucyfrowiony jest polski sektor finansowy (9. miejsce w Europie), co wynika m.in. z wysokiej konkurencji na polskim rynku bankowym i przyjaznej polityki regulacyjnej.

Jak to zrobić?

Aby przyspieszyć w Polsce proces cyfryzacji ThinkTankCyfrowy.pl przygotował rekomendacje działań. Na pierwszym miejscu znalazł się postulat zagwarantowania rozwoju kompetencji cyfrowych na każdym etapie edukacji. W przedstawionym wyżej badaniu Polska zajmuje 6. miejsce w Europie w poprawianiu kompetencji cyfrowych, ale nadal zbyt mało osób radzi sobie z zaawansowanymi czynnościami na komputerze. Na przykład tylko co dziesiąty Polak umie korzystać w zaawansowany sposób z internetu (tworzyć stronę internetową czy wysyłać maila z załącznikiem). W tym kontekście warto wspomnieć, że od 1 września 2017 r. w podstawówkach, gimnazjach i szkołach ponadpodstawowych prowadzona będzie powszechna nauka programowania

Autorzy rekomendacji za istotne uważają również stymulowanie instytucji publicznych do udostępniania danych i usług online oraz utworzenie przez administrację centralną jednego serwis do załatwiania spraw urzędowych.  Obecny rząd zdaje się to uwzględniać w ogłoszonym niedawno programie "Od papierowej do cyfrowej Polski", który wyznaczy kierunki rozwoju e-państwa i cyfryzacji gospodarki. Jednym z celów jest, aby w perspektywie 3 do 5 lat, połowa obywateli 80 proc. swoich relacji z administracją mogła prowadzić przez internet. A elektroniczną bramą do kontaktów obywatela z e-administracją ma być portal obywatel.gov.pl. Ministerstwo Cyfryzacji za istotne uważa też spełnienie innego postulatu ThinkTankCyfrowy.pl - skoordynowanie procesu realizacji przetargów informatycznych przez administrację.

Inne rekomendacje dotyczą m.in wspierania i rozwijania programów edukacyjnych dotyczących danych osobowych, wspierania inwestycji szerokopasmowych,  by zapewnić powszechny, wysokiej jakości dostęp do internetu (do 1 września 2018 r. rząd chce, aby wszystkie szkoły były podłączone do sieci, okablowane wewnętrznie i wyposażone w niezbędny sprzęt), czy tworzenia systemu ulg podatkowych na zakup innowacyjnych rozwiązań technologicznych.

Zdaniem ekspertów, dziś decydenci i firmy muszą zrozumieć, że transformacja cyfrowa przestała być sposobem na utrzymanie przewagi konkurencyjnej, a stała się czynnikiem decydującym, czy dane przedsiębiorstwo utrzyma się na rynku, a państwo będzie konkurencyjne w świecie, jako miejsce do życia i prowadzenia biznesu.

Marek Jaślan, Łukasz Dec

www.telko.in

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cyfryzacja | cyfryzacja kraju

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM