Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Unijne fundusze ożywiły polską infrastrukturę

Bez unijnych funduszy Polsce nie udałoby się zmodernizować infrastruktury transportowej.


Rosną opóźnienia pociągów na polskich torach, spowodowane rewitalizacją kolejowych szlaków. Inwestycje stały się możliwe dzięki unijnym funduszom. Zarządzająca kolejową infrastrukturą spółka PKP PLK wydała w 2015 roku na modernizację torów 8 mld zł, o miliard więcej niż w 2014 roku.

Jednocześnie w tym samym czasie wyraźnie wzrosła prędkość przejazdów samochodów ciężarowych. To efekt wieloletnich inwestycji, które są blisko półmetka. Powstaje nowa sieć dróg, która uzupełni i przejmie większość ruchu z sieci opracowanej jeszcze za Księstwa Warszawskiego. Wydatki GDDKiA na budowę dróg wyniosły w 2014 roku 10 mld zł, o ponad 26 mld zł mniej niż w rekordowym 2011 roku. W tym roku wydatki powtórnie wzrosną do ponad 27 mld zł. Zapaść 2014 roku wiąże się ze zmianą perspektywy unijnej, co doskonale ilustruje znaczenie unijnych dopłat dla powodzenia planu modernizacji polskiej infrastruktury transportowej. Na drogi rząd przeznaczył 45 mld zł unijnych dopłat.

Reklama

Brakuje kilkadziesiąt miliardów zł

Polska jest beneficjentem pięciu funduszy, a za ich wdrażanie odpowiada Ministerstwo Rozwoju. Na lata 2014-2020 resort przygotował 6 krajowych programów operacyjnych, z których Program Infrastruktura i Środowisko jest kluczowy dla inwestycji w infrastrukturę. Dysponuje on sumą 27,4 mld euro.  

Polska jest pierwszym krajem wspólnoty, który sięgnął po fundusze z nowej perspektywy. Komisja Europejska zatwierdziła w połowie marca 10 dużych projektów łącznej wartości 3,3 mld euro, z czego kwota dofinansowania sięgnęła 1,7 mld euro.

Jednak nawet i ten sukces nie zwiększy puli dostępnej dla Polski, choć brakuje kilkudziesięciu miliardów złotych. Przyjęty we wrześniu 2015 roku rozbudowany przed wyborami parlamentarnymi Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 został wyceniony przez ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka na 198 mld zł, natomiast finansowanie zapewnione jest na 107 mld zł.

Resort zapowiedział weryfikację kosztową zadań poprzez wprowadzenie oszczędności na etapie przygotowania i planowania inwestycji (m.in. wprowadzenie standardowych rozwiązań technicznych) oraz użytych materiałów (np. poleganie na lokalnych dostawcach). Rząd zaproponował także, aby najmniej obciążone odcinki były budowane w profilu 2+1.

Pieniądze z Brukseli

Ruszyły już nawet refundacje z nowej perspektywy unijnej. Do 27 czerwca Centrum Unijnych Projektów Transportowych otrzymało do rozliczenia z GDDKiA 21 projektów wartości 22,5 mld zł, z czego zwrotowi z UE podlegało ponad 12 mld zł. PKP PLK złożyła do CUPT 8 projektów wartości niemal 4,3 mld zł, z czego zwrotowi podlega 2,6 mld zł.

Łącznie z podmiotami samorządowymi CUPT otrzymało do rozliczenia 32 projekty wartości ponad 27 mld zł, z czego blisko 15 mld zł przypada na fundusze unijne z Programu Infrastruktura i Środowisko.

Dyrektor CUPT Przemysław Gorol przyznał, że największym beneficjentem unijnych funduszy jest GDDKiA. Wskazał na najnowszą umowę zawartą z GDDKiA, która przewiduje dofinansowanie unijne dla trzech projektów: autostrady A1 od Pyrzowic do Częstochowy, obwodnicy Radomia w ciągu drogi ekspresowej S7 oraz odcinka drogi ekspresowej S8 z Wyszkowa do granicy województwa mazowieckiego.

Wiceminister rozwoju Witold Słowik podkreślił, że te trzy kluczowe dla polskiej sieci drogowej odcinki warte są blisko 5 mld zł, z czego 2,5 mld zł pochodzi z funduszy unijnych.

Myto albo dopłaty

Wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit przyznał, że koszt budowy autostrady A1 w realizowanym projekcie przekracza 10 mln euro za kilometr. Wcześniej resort wskazywał, że ceny powinny być niższe. - Inwestycja prowadzona jest w starym reżimie. Przygotowanie tego typu inwestycji jest tak dużym procesem, że nie sposób szybko wprowadzić nowych rozwiązań. One dopiero wejdą do przetargów - wyjaśnił minister.

Bez unijnych pieniędzy budowy są znacznie droższe, co szczególnie odczuwają zmotoryzowani korzystający z koncesjonowanych odcinków autostrad A2 i A4.

Minister Szmit przyznał, że do zbudowania pozostaje ostatni odcinek autostrady A1 pomiędzy Częstochową i Piotrkowem. - W celu sfinansowania tej inwestycji najprawdopodobniej powołamy spółkę specjalnego przeznaczenia, na co pozwala nam ustawa. Spółka będzie zaciągała zobowiązania na własny rachunek. Oznacza to, że ten odcinek będzie płatny dla użytkowników - zaznaczył wiceminister infrastruktury.

RAP

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: infrastruktura drogowa

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM