Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

​Połączyć północ z południem. Kluczowa będzie kolej

Odbudowa sieci połączeń kolejowych i wzmocnienie sieci transportowej z Północy na Południe - to, zdaniem ekspertów, priorytety rozwoju infrastruktury transportowej w Polsce. Dyskusja odbyła się w Gdyni podczas II Forum Wizji Rozwoju.

Zgodnie z danymi Światowego Forum Gospodarczego, pod względem parametrów infrastruktury transportowej, na 160 analizowanych krajów, Polska zajmuje pięćdziesiąte miejsce. Pod względem jakości usług transportu jesteśmy na 47. - Zmierzamy w dobrym kierunku, ale wiele nas dzieli od celu. Musimy poprawić jakość dostępu do infrastruktury i równocześnie zadbać abyśmy nie byli krajem, przez który tylko przepływają towary - zachęcał prof. Andrzej Grzelakowski, dziekan Wydziału Przedsiębiorczości i Towaroznawstwa Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.  

Reklama

Teraz nie jest clonych 90 proc. towarów przejeżdżających przez Polskę. Dotyczy to między innymi eksportu z Chin. Jak jednak ostrzegł Kazimierz Smoliński, wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT, zmiana tej proporcji nie będzie prosta ze względu na niezdrową konkurencję. - Jak wynika z prac komisji VAT-owskiej, porty niemieckie, które przyjmują towary z Chin godzą się na niższe cła, czasem nawet kilkakrotnie. Dlatego towary te nie trafiają do Polski - wyjaśniał poseł Smoliński.  

Uczestnicy gdyńskiej debaty ostrzegli, że działania niezgodne z zasadami gospodarki rynkowej mogą być przeszkodą w wytypowaniu Małaszewicz jako terminalu przeładunkowego Nowego Jedwabnego Szlaku. - Ważne, aby wybrano Małaszewicze a nie Duisburg. Aby móc konkurować z Niemcami nie łamiąc prawa, musimy dobrze wypracować odpowiedź na chińską ofertę, by móc oclić towary i pozyskać wartość VAT-u - zachęcał Smoliński. Jego zdaniem, przewagą Polski powinna być jak najszybsza odprawa celna i dzięki niej skrócenie do minimum czasu postoju towaru. 

Aby zwiększyć przepustowość i wydajność infrastruktury transportu, trzeba najpierw odbudować siatkę połączeń kolejowych. Krzysztof Golubiewski, członek zarządu PKP przypomniał, że po 1989 r. tory były w Polsce głównie rozbierane. - W ciągu trzydziestu lat wybudowano ponad 3 tys. km autostrad i powstało tylko 50 km torów kolejowych. W tym czasie zdemontowano kilka tysięcy kilometrów szyn - ubolewał Golubiewski. Dlatego PKP z uwagą przygląda się powstaniu Centralnego Portu Komunikacyjnego i inicjatywie budowy 1600 km linii kolejowych. - Nie tylko chodzi o super lotnisko. Liczymy, że ta inicjatywa, ten wielki projekt, w istotny sposób umożliwi rozwój kolei - wyrażał nadzieję członek zarządu PKP. 

Miejsca przeładunku PKP Cargo - największego w Polsce operatora kolejowego transportu towarowego - mogą powstać na terenie całego kraju. - PKP jest właścicielem 100 tys. ha działek. One mogą stać się naszymi centrami logistycznymi - wskazywał Krzysztof Zgorzelski, prezes zarządu Przewozy Regionalne. Większość szlaków komunikacyjnych prowadzi ze wschodu na zachód, wraz z rozwojem inicjatywy Trójmorza, jest szansa na rozwinięcie połączeń Północ - Południe i równomierny rozwój infrastruktury transportowej w Polsce.  - Eksponujmy kierunek Północ - Południe. Tu mamy największą wartość dodaną. Wschód - zachód jest głównie kierunkiem korytarzowym - mówił dziekan gdyńskiego Uniwersytetu Morskiego. 

W rozwoju infrastruktury transportowej ważną rolę odgrywa sektor paliwowo-energetyczny. Dlatego nie należy zapominać o jego modernizacji. - Jeżeli będziemy realizować stary model, to nie tędy droga. Należy pójść w kierunku elektromobilności, gospodarki cyfrowej i wpisać się w koncepcje inteligentnych łańcuchów dostaw - zachęcał prof. Grzelakowski. Rozwój transportu powinien dotrzymywać tempa 4. rewolucji przemysłowej - Zdalne sterowanie ruchem, pociągi autonomiczne, elektroniczna obsługa dokumentów przewozowych, clenie i odprawy towarów na odległość. Tu powinniśmy szukać naszej przewagi - zachęcał Andrzej Kensbok wiceprezes zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu. Innowacjom powinno towarzyszyć też zwiększenie drożności portów, dostępność terminali intermodalnych, rozbudowa bocznic, wydłużenie taborów i zwiększenie ich prędkości. - Teraz średnia prędkość pociągu towarowego wynosi 23 km/godz. Wynika to z przestojów, bo nie ma miejsca na mijanki pociągów - zwracał uwagę Kazimierz Smoliński. 

e.w.

INTERIA.PL

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM