Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Odbudowa reputacji nadzoru nie będzie łatwa

Teraz nadzór będzie musiał odbudować swoją reputację. To spore wyzwanie dla nowej osoby, która zostanie przewodniczącym KNF, bo w tej atmosferze nie będzie to łatwe - ocenia Paweł Borys, prezes PFR, komentując w studiu Interii aferę związaną z nagraniem przewodniczącego KNF Marka Chrzanowskiego.

- Mamy jeden z najbardziej bezpiecznych systemów bankowych w Europie. A wynika to z tego, że poziom kapitałów jest jednym z najwyższych w Europie. Sektor jest płynny, wskaźnik kredytów do depozytów jest bardzo dobry. Polskie banki są liderami jeśli chodzi o stress testy. PKO BP zajął pierwsze miejsce w Europie, a Pekao był trzeci w Europie i nie ma tu powodu do niepokoju Natomiast pojedyncze instytucje są w słabszej sytuacji, ale to nie tworzy zagrożeń systemowych - mówi Borys. Mamy Bankowy Fundusz Gwarancyjny, mamy europejską dyrektywę resolution z 2014 roku, która tworzy procedurę zarządzania sytuacją kryzysową, która dotyczy poszczególnego banku. To są normalne procedury i takie scenariusze się analizuje - tłumaczy prezes PFR. Przypomina, że BFG ma coraz więcej środków, a depozyt do 100 tys. euro są gwarantowane przez państwo i nie ma powodów do niepokoju.

Reklama

- Sytuacja dotycząca przewodniczącego KNF jest naganna i premier Mateusz Morawiecki podjął bardzo szybkie działania. W tym kontekście też przypomnę, że rząd już w drugim kwartale podjął prace nad nowelizacją ustawy o nadzorze, która została pod koniec września przyjęta przez rząd, a w ubiegły piątek przyjęta przez sejm. Ta reforma ma poprawić nadzór, bo mimo ogólnej dobrej oceny, pewne problemy się ujawniły takie jak kredyty walutowe czy sprawa Getback. Chodzi o to, żeby rzeczywiście instytucje odpowiedzialne za nadzór były sprawniejsze.

- Ta reforma zakłada też istotną zmianę dotyczącą samego KNF, która ma być przekształcona w osobę prawną, ma w niej zasiadać w roli obserwatora przedstawiciel premiera, przedstawiciel UOKIK, a także ministra koordynatora służb specjalnych, żeby była lepsza wymiana informacji. Trzeba pamiętać, że w Polsce mamy jeden z lepszych nadzorów finansowych, dzięki czemu uniknęliśmy kryzysu finansowego w 2009 roku. Nadzór był silny zwłaszcza w części bankowej, trochę gorzej było w części dotyczącej rynku kapitałowego, ale ta reforma ma go całościowo wzmocnić - mówi Borys.

I jego zdaniem reputacja nadzoru została mocno nadszarpnięta i teraz trzeba ją odbudować.

- Niestety wydarzyła się sytuacja dotycząca przewodniczącego KNF i ta rozmowa i postępowanie nigdy nie powinno mieć miejsca, więc teraz nadzór będzie musiał odbudować swoją reputację. To spore wyzwanie dla nowej osoby, która zostanie przewodniczącym KNF, bo w tej atmosferze nie będzie łatwo, a trzeba będzie czasem podjąć trudne decyzje.  Za jakiś czas uda się tę reputację odbudować.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: KNF | Kongres 590 | Paweł Borys

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM