Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

EKG 2019: O przyszłości polskiego sektora naftowego

Kiedy nastąpi połączeniu Orlenu z Lotosem, jak Polska radzi sobie z zanieczyszczoną ropą naftową ze wschodu i czy jest szansa na rurociąg Odessa-Brody-Płock-Gdańsk? Na te pytania starali się odpowiedzieć najważniejsi ludzie polskiego sektora naftowego podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Kluczowa kwestia, która od miesięcy dominuje w rozmowach przedstawicieli sektora naftowego w Polsce, to połączenie PKN Orlen z Lotosem. Dwa wielkie podmioty, zgodnie z deklaracjami, staną się jednym tworem. Pytanie tylko, kiedy to nastąpi?

- Sprawa jest niezmienna, działamy zgodnie z podpisanym listem intencyjnym. Współpracujemy i rozmawiamy z Komisją Europejską. KE bada dokumenty, które dostarczamy. Prace są dynamiczne. Liczymy na to, że w ciągu kilku miesięcy dopracujemy ostateczne warunki. Konsolidacja w Polsce powinna się odbyć wiele lat temu, jak miało to miejsce w innych krajach. Tak się nie stało, więc musimy teraz nadrabiać ten czas. Dzięki tym zabiegom PKN Orlen będzie większym graczem na rynku światowym, nie tylko europejskim - mówi Zbigniew Leszczyński, członek zarządu PKN Orlen.

Reklama

- Korzyści z połączenia są bardzo dużo zarówno dla Grupy Lotos, jak i PKN Orlen. Zawsze lepiej negocjuje się kontrakty, jeśli wolumen to 40 a nie 10 mln - dodaje Leszczyński.

Tymczasem kolejne pytanie, które pojawia się w związku z planowaną fuzją, to czy nie zostanie zaburzona konkurencja? Mając na uwadze, że Orlen i Lotos dostarczają produkty paliwowe niemal dla całej Polski.

- Kształtowanie cen hurtowych na rynku paliw to pochodna cen ropy i kursu dolara. Jest wielu operatorów na polskim rynku, więc konkurencja nie jest zagrożona. Połączenie nie będzie miało wpływu na mieszkańców. Spowoduje to dalszy dynamiczny rozwój. Chcemy, by Polska zamieniła się z importera w eksportera - podkreśla Leszczyński.

Dość powściągliwy był z kolei wiceprezes Grupy Lotos Jarosław Kawula, który przypomniał, że głównym rozgrywającym jest jednak PKN Orlen.

- Jako podmiot przejmowany jesteśmy stroną bierną. Współpracujemy z PKN Orlen w dwóch procesach: wyceny i złożenia wniosku do KE - powiedział Kawula.

Brudna ropa z Rosji

W kwietniu poinformowano, że ropa naftowa z Rosji przestała płynąć do naszego kraju. O wstrzymaniu dostaw zdecydowała strona polska. Wszystko po tym jak zaobserwowano, że znacząco pogorszyła się jakość paliwa przesyłanego przez Rosjan. Dopóki nie poprawi się jakość rosyjskiej ropy - na stacje będzie trafiało paliwo z rezerw i innych kierunków.

Jak nasze rafinerie poradziły sobie z tą sytuacją, która w dłuższej perspektywie może zaszkodzić stałemu przepływowi ropy? Jarosław Kawula wyjaśnił, na czym tak naprawdę polega problem.

- Ten problem cały czas dotyczy naszego systemu przesyłowego i magazynowego. Po raz pierwszy w historii rurociągu Przyjaźń doszło do zatrzymania tłoczenia. Zrobił to PERN, który uzyskał informację od białoruskiego operatora o bardzo dużym stężeniu chlorków. Ropa nie spełniała więc norm - powiedział Kawula.

- Mamy sytuację pod kontrolą. Mamy zapasy ropy naftowej, a także mocno dywersyfikujemy z kierunków innych niż wschodnich. To absolutnie zabezpiecza nasze potrzeby. Jesteśmy w dialogu z firmą PERN. W chwili obecnej nie widzimy żadnego zagrożenia. Ponad 50 proc. naszej ropy pochodzi z kierunków innych niż wschodni. W innych naszych ośrodkach, np. w Czechach też sytuacja jest stabilna. Na Litwie produkt też jest bezpieczny - zapewnił Leszczyński.

Do sytuacji odniósł się też Igor Wasilewski z PERN, czyli najważniejszy gracz na rynku logistyki naftowej.

- Zasuwy w Adamowie są dalej zamknięte, więc ropa nie płynie z Białorusi do Polski. Ta skażona, zachlorowana ropa nie płynie do Polski. Perm dostarcza zmagazynowaną ropę, wykorzystywane są zapasy. Jeżeli rafinerie dojdą do wniosku, że są w stanie przyjąć tę ropę i przerobić, to my ten zawór otworzymy - podkreśla Wasilewski.

Odessa-Brody-Płock-Gdańsk

Jeśli sytuacja dotycząca rurociągu Przyjaźń będzie się utrzymywać, to być może potrzebny jest nowy rurociąg. Kilkanaście lat temu powstał projekt stworzenia rurociągu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk, który miałby zapewnić dostawy ropy np. z Azerbejdżanu i Kazachstanu. Czy obecnie rozważa się możliwość realizacji tego przedsięwzięcia?

- Ten projekt jest bardzo ciekawy, ale jest absolutnie geopolityczny. Musi być natomiast ekonomicznie uzasadniony. W Czechach to też projekt geopolityczny - podkreśla Leszczyński.

- Rynek ropy naftowej i rynek gazu to do niedawna dwa zupełnie inne rynki, bo inaczej gaz się transportuje, a inaczej ciecz. Rurociąg ma to do siebie, że jest tańszy w eksploatacji niż statek, ale droższy w budowie. Musi być więc stale rentowny, by na dziesiątki lat zapewnić odpowiednie funkcjonowanie. Odbiorcą prawdopodobnie byłyby rafinerie w Europie Środkowej. Ale kto dostawcą? Wysokie są koszty. Nic natomiast nie stoi na przeszkodzie, by rafinerie kupowały ropę z tamtego regionu - dodaje Kawula.

Sceptycznie do tego pomysłu odniósł się natomiast Janusz Wiśniewski, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej.

- Jakbyśmy tego rurociągu nie liczyli, to ten projekt wymaga zbyt dużych nakładów. Nie budujmy nowej rury, bardzo was proszę. Wszystko mamy na miejscu. Rafinerie umieją mieszać ropę - tę lepszą z tą gorszą. Wszystko jest do wymieszania - mówi Wiśniewski.

Wiśniewski odniósł się również do połączenia Orlenu z Lotosem.

- Mówimy o tym połączeniu, ale pamiętam jak Orlen kupował Unipetrol. Pech polegał na tym, że chodziliśmy do UE, zmieniali się komisarze i wszystko zaczynało się od nowa. Teraz, przez wybory, będzie tak samo, więc nie za szybko dojdzie do połączenia Orlenu z Lotosem - dodał Wiśniewski.

Tymczasem członek zarządu Orlenu zapewnił, że centrum badawczo-rozwoje grupy powstanie do 2020 roku w Płocku.

- Centrum to odpowiedź na brak wysokiej technologii, którą możemy dysponować w przyszłości. Koncerny nie są zainteresowane sprzedażą technologii, więc musimy się przekształcać i nie być tylko producentem produktów masowych, ale też wysokomarżowych, wyspecjalizowanych - dodał Leszczyński.

łs

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Europejski Kongres Gospodarczy | Orlen

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM