Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Ceny mieszkań będą rosły

Gdyby w nowej ustawie zabroniono używania otwartego rachunku deweloperskiego, to będzie dramat. Dotknie dużej części branży i tego typu działanie może wywołać problem, a nie chronić klientów. Duże firmy z potężnym zasobem kapitału sobie poradzą, ale większość deweloperów takich warunków nie ma - uważa Michał Sapota, prezes HRE Investments.

Rosną ceny usług budowlanych, drożeją grunty i to powiązane jest z wysokim popytem. Gdyby deweloperzy nie napotykali na tak wysoki popyt, nie mogliby sobie pozwolić na tak znaczące podwyżki cen -  uważa Michał Sapota, prezes HRE Investments.

Przypomina jednocześnie, że od największego dołka ceny rosną pięć lat z rządu, ale przez trzy lata rosły 2-3 proc. rocznie, a dopiero w ostatnich dwóch latach te dynamiki są większe.

- Wydaje się, że jedyną sytuacja,  w której ceny mogłyby zacząć spadać, to byłoby wyraźne osłabienie koniunktury,  połączone z jakimś  globalnym kryzysem. W innym przypadku nie ma podstaw do spadku cen- dodaje.

Reklama

Natomiast będzie postępowała segmentacja rynku i różnice w jakości oraz lokalizacjach będą coraz wyraźniejsze.

- Jak popatrzymy na poszczególne dzielnice Warszawy to już na tym przykładzie widać, że wzrosty cen są zróżnicowane. Dużo silniej rosną inwestycje " z wyższej półki"  i tam wzrosty cen są wyraźniejsze niż w segmencie popularnym. To rozwarstwienie będzie postępowało. Część deweloperów będzie się specjalizowała w podwyższonym standardzie - mówi Michał Sapota.

- Oprócz średniej póki, jest jeszcze ta niższa, która będzie zagospodarowana przez  Mieszkanie Plus, ale to jest również nisza atrakcyjna dla deweloperów i oni będą chcieli kosztem lokalizacji czy wysokiej jakości poszerzyć grupę nabywców.  Spodziewam się, że będzie coraz większa oferta rozsądnych cenowo mieszkań skierowana dla mniej zamożnych czy dopiero startujących w życiu zawodowym i ten segment moim zdaniem będzie rósł- dodaje.

Jego zdaniem atrakcyjnych lokalizacji jest jeszcze sporo, ale inna sprawa w jakim stanie prawnym one są. - Jest sporo ciekawych działek, ale trzeba nad nimi popracować i wyprostować pewne kwestie, a  nie każdy deweloper jest przygotowany do tego typu procesów- dodaje.

Pytany o planowane zmiany w prawie krytycznie ocenia zwłaszcza pomysł wprowadzenia obligatoryjnego zamkniętego rachunku powierniczego.

- Gdyby w nowej ustawie zabroniono używania otwartego rachunku deweloperskiego to będzie dramat. Dotknie dużej części branży i tego typu działanie może wywołać problem, a nie chronić klientów. Duże firmy z potężnymi zasobem kapitału sobie poradzą, ale większość deweloperów takich warunków nie ma. Możemy wywołać w ten sposób falę upadłości- ostrzega.

- Te pomysły są o tyle nie zrozumiałe, że mechanizm otwartych rachunków powierniczych się sprawdza - dodaje.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM