Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Bank jak firma technologiczna z licencją bankową

Nie skupiamy się na edukacji startupów, ale na realnych wdrożeniach projektów, które podnoszą poziom innowacyjności banku - mówi Grzegorz Pawlicki, dyrektor Biura Innowacji PKO Banku Polskiego.


Mirosław Ciesielski: PKO BP od kilku lat współpracuje ze startupami, a w szczególności z fintechami. Jaki to model współpracy?

Grzegorz Pawlicki, dyrektor Biura Innowacji PKO Banku Polskiego: Współpracę z fintechami rozpoczęliśmy w 2015 r. Najpierw w ramach partnerstw z zewnętrznymi akceleratorami startupów, a od roku już jako nasz autorski program - Let’s Fintech with PKO Bank Polski. Let’s Fintech jest czymś więcej niż typowym akceleratorem. To platforma rozwoju innowacji i współpracy z ekosystemem zewnętrznym, posiadająca dedykowany proces, budżet oraz infrastrukturę informatyczną. Nie skupiamy się na edukacji startupów, ale na realnych wdrożeniach projektów, które podnoszą poziom innowacyjności banku. Dając możliwość wdrożenia w tak dużej instytucji, jak nasza, przyczyniamy się do skalowania młodych przedsięwzięć startupowych oraz weryfikacji ich jakości. Nie wykluczamy też inwestycji, którymi zajmuje się wyspecjalizowany fundusz venture capital banku.

Reklama

O jakich wdrożeniach do tej pory możemy mówić?

- Obecnie możemy pochwalić się  10 realnymi wdrożeniami projektów ze startupami na zasadzie współpracy biznesowej. Startupy, które rozwijamy, w przyszłości gotowe będą pracować dla największych firm - w tym dla innych banków. Przykładem jest NuDelta, czyli start-up oferujący technologię rozpoznawania informacji z faktur za pomocą aparatu w telefonie, którą bank  zintegrował ze swoją aplikacją mobilną IKO. Startupy uczą się więc skalowania biznesu i współpracy z innymi graczami rynkowymi, co może ułatwiać im także ekspansję międzynarodową. Wielokrotnie nagradzana współpraca PKO Banku Polskiego i polsko-brytyjskiej spółki Coinfirm, zauważona została również przez międzynarodowe media branżowe, określając ją wielokrotnie mianem - największego wdrożenia technologii blockchain w bankowości w Europie. Nasz wspólny sukces pomaga w budowie wiarygodności startupu i otwiera im drogę do innych instytucji finansowych na świecie.

Jakie cele stawia sobie PKO BP we współpracy ze startupami? Rozumiem, że chodzi o szeroko pojęte zwiększenie możliwości konkurencyjnych?

- Naszym głównym celem jest zwiększenie możliwości konkurencyjnych i innowacyjności poprzez przetestowanie rozwiązań,  które są nowym podejściem do tradycyjnej bankowości, ale są jeszcze we wstępnej fazie rozwoju. Platforma Let’s Fintech to zestaw procesów, które umożliwiają rozpoczęcie współpracy ze startupem, zintegrowanie go w środowisku banku i ocenę jego potencjału do skalowania. Platforma umożliwia również nawiązanie współpracy i przeprowadzenie pilotów z dojrzałymi fintechami.

- Jedna z wdrożonych aplikacji wspiera doradców w szybszym wypełnianiu wniosków produktowych. Startup Tutorial Online pozwala na błyskawiczny onboarding doradców, którzy w łatwy i przystępny sposób wdrażają się w procesy i produkty bankowe. Jest to rodzaj wirtualnego asystenta kierujący użytkownika po poszczególnych elementach  systemu.

Od dłuższego czasu skupiamy się na zastosowaniu sztucznej inteligencji w różnych obszarach działalności banku. Już w teraz chatboty pomagają nam w przyspieszeniu procesu rekrutacji a sieci konwolucyjne w podnoszeniu jakości obsługi klienta.

A jakich startupów aktualnie szukacie i jak to robicie?

- Poszukujemy usług, które stanowiłyby wartość dodaną dla naszych klientów oraz pozwolą na przyspieszenie transformacji cyfrowej banku, na przykład w obszarze otwartej bankowości. Interesują nas także rozwiązania z zakresu biometrii i analizy danych. Jesteśmy także partnerem organizacji takich jak warszawski The Heart, które pomagają nam w znalezieniu rozwiązań do tzw. Inteligentnej obsługi oddziałowej.

A zastosowania technologii blockchain?

- Pierwsze wdrożenie blockchain w banku dotyczyło trwałego nośnika i było owocem współpracy z polsko-brytyjską spółką Coinfirm oraz Krajową Izbą Rozliczeniową (KIR). Obecnie pracujemy nad kolejnymi funkcjami, w tym nad udostępnieniem potwierdzenia przelewu. Rozwiązanie gwarantuje znacznie wyższą  wiarygodności niż dokument PDF, któremu wielu dostawców usług nie ufa. Widzimy również duży potencjał zastosowania blockchain w obiegu międzynarodowym. Realizacja usług stanie się przez to znacznie szybsza i tańsza.

Z tego co pan mówi, ale także z wielu badań wynika, że w ciągu ostatnich 2-3 lat zmieniło się postrzeganie fintechów przez banki. Przestały one być uważane za zagrożenie. Jakie jest pana stanowisko w tej sprawie?

- Dotyczy to przede wszystkim małych fintechów, którym banki zapewniają szansę rozwoju, generowania przychodów, ale także bezpieczeństwo - chociażby w zakresie wymogów regulacyjnych. Zagrożeniem mogą być banki w pełni cyfrowe zwane challenger bankami. Powstają one na bazie fintechów, które otrzymują licencję bankową. Wiele z nich powstało w Wielkiej Brytanii, Niemczech i USA. Osobną kwestią są możliwości konkurencyjne wielkich firm technologicznych, które wchodzą w obszar finansów.

Wobec tego jak może wyglądać bankowość za 10 lat w perspektywie roku 2030, również w aspekcie rosnącej aktywności wielkich firm technologicznych w obszarze finansów?

- Nie można nie zauważyć ich ekspansji opartej o wielką ilość danych o klientach. W tym kontekście już w zeszłym roku mówiliśmy o tzw. GANDALF, czyli Google, Apple, Netflix, Amazon, LinkedIn i Facebook, gdzie litera D czeka jeszcze na przyporządkowanie do jakiegoś gracza cyfrowego, chociażby singapurskiego banku DBS. Dla tradycyjnych banków nie oznacza to jednak wyłącznie zagrożeń. Firmy technologiczne w zakresie produktów bankowych nie posiadając licencji i zmuszone są współpracować z tradycyjnymi instytucjami - przykładem jest choćby Apple promujący kartę kredytową, za którą stoi Goldman Sachs.  Pytaniem pozostaje jaki procent klientów zaufa Apple czy Amazon, a jacy będą korzystać z interfejsów bankowych.

W USA firmy te cieszą się większym zaufaniem niż banki?

- To prawda. Jednak w Polsce w obszarze finansowym na czele rankingów zaufania są banki. Poza tym trzeba zauważyć, że możemy mieć do czynienia ze swoistą konwergencją firm technologicznych i banków. PKO Bank Polski zmienia się w kierunku firmy technologicznej z licencją bankową i naturalnym jest, że chcemy też współpracować z największymi firmami technologicznymi takimi jak Google, Microsoft, Amazon, Facebook, IBM czy Apple. Chcemy odpowiadać potrzebom naszych klientów poszukującym nowych usług na naszej platformie bankowej. Ważne jest więc ciągłe rozwijanie kanałów elektronicznych i podążanie za doświadczeniem klienta. Coraz więcej o tym wiemy.

A z jakimi wyzwaniami trzeba się jeszcze uporać lub traktować je jako zagrożenie?

- Myślę, że przede wszystkim bezpieczeństwo. Ma to związek z powierzaniem danych w nadchodzącej erze otwartej bankowości i znaczącym wzrostem ilości firm, które mogą mieć do nich dostęp. Istotną sprawą są nowe produkty, sposób ich powiązania i dostarczania końcowym użytkownikom, ponieważ część z nich nie będzie korzystała z interfejsów bankowych. To wszystko łączy się z analizą danych i zastosowaniami sztucznej inteligencji, która precyzyjnie dopasuje usługi do profilu i preferencji klientów. Dedykowany wirtualny asystent może na przykład zapobiegać nadmiernym wydatkom,  (np. na słodycze)  w odniesieniu do klientów, którzy troszczą się o swoje zdrowie. W tym względzie bankowość stanie się bardziej autonomiczna, ale finalnie ma to służyć lepiej klientowi.

Rozmawiał: Mirosław Ciesielski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM