Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Na tani prąd nie ma już co liczyć

Tania energia i tanie uprawnienia do emisji dwutlenku węgla to przeszłość, która już nie wróci. Energia stanowi bardzo istotną część kosztów, szczególnie w przypadku firm produkcyjnych. Coraz częściej decydują się one na budowę własnych źródeł energii, w tym odnawialnej.

Przykładem takiej firmy jest KGHM, drugi największy konsument energii elektrycznej w Polsce po PKP. Tu koszty energii mają bardzo duży udział w kosztach produkcji. - Będą to sumy idące w setki milionów złotych, a być może nawet osiągniemy w tym roku miliard - powiedział Radosław Żydok, dyrektor departamentu analiz regulacyjnych i strategicznych w KGHM, podczas panelu "Własne źródła energii w optymalizacji kosztów działalności przedsiębiorstw", który odbył się w ramach Kongresu 590.

Podkreślał, że wahania cen energii mają dla koncernu bardzo duże znaczenie. Spółka stawia więc na własne źródła, tym bardziej, że czas niskich cen prądu mamy już za sobą. Żydok szacuje też, że w perspektywie 2030 r. koszty uprawnień do emisji CO2 mogą wzrosnąć do 60 euro za tonę.

Reklama

Kilkanaście lat temu miedziowa firma zainwestowała w bloki gazowo-parowe. Jak podkreśla dyrektor, w swoich decyzjach inwestycyjnych kierowała się nie tylko kwestiami ekonomicznymi, ale też  bezpieczeństwem produkcji. - Musimy być zabezpieczeni na wypadek blackoutu - podkreślał. KGHM całą energię wytwarzaną w blokach gazowo-parowych konsumuje sam. Zostaje mu ciepło, którym ogrzewa zagłębie miedziowe. Teraz planuje budowę instalacji fotowoltaicznych na należących do koncernu terenach.

Energia słoneczna na topie

- Identyfikujemy grunty, na których możemy stawiać farmy fotowoltaiczne. KGHM został kiedyś obciążony obowiązkiem regulacyjnym - tam, gdzie były strefy emisji przemysłowych z naszych hut, musieliśmy dokonać wykupu gruntów. Dziś jesteśmy posiadaczem ładnych kilku tysięcy hektarów terenów niezabudowanych, które nadają się do takich inwestycji - powiedział Żydok.

Energia ze słońca będzie produkowana na własne potrzeby grupy. Będzie ona uzupełnieniem miksu, obok energii z sieci i z bloków gazowo-parowych (te zapewniają 20 proc. rocznego zapotrzebowania firmy na energię). Zgodnie ze strategią KGHM, do 2030 roku z własnych źródeł ma pochodzić aż 50 proc. zużywanej przez firmę energii.

- Na ten moment na pierwszy ogień idzie fotowoltaika. Tu mamy potencjał, by dołożyć szybko 20-50 MW i więcej. Chcemy w pierwszej kolejności wytypować działki, które będą nadawały się na inwestycje bezpośrednio przy zakładach, które zaopatrywałyby się w energię - dodał. Poinformował jednocześnie, że KGHM przygląda się też innym projektom z zakresu OZE.

Nie tylko słońce...

Żydok zasugerował też, że dobrym kierunkiem może być też dalszy rozwój energetyki gazowej. - Bloki gazowo parowe to dobre rozwiązanie, może należy myśleć o zwiększeniu wolumenów energii z gazu, bo on jest teraz wyjątkowo tani. Jest perspektywa, że będzie go na rynku coraz więcej i te ceny się utrzymają - informował Żydok.

Ikea założyła w swojej strategii, że do 2020 będzie pozytywna klimatycznie i będzie produkować więcej energii elektrycznej niż potrzebuje. - Ten cel został zrealizowany po ostatnich zakupach farm wiatrowych w Finlandii, Rumunii i Niemczech - powiedział Mariusz Podgórski, kierownik ds. energii i klimatu Ikea Retail Polska. Dodał, że w Polsce firma ma zainstalowane 180 MW na sześciu farmach wiatrowych. - Produkujemy z tych sześciu farm o wiele więcej energii niż potrzebujemy do zasilenia naszych sklepów i fabryk - powiedział. W ujęciu globalnym Ikea zainwestowała w 14 krajach, posiada 530 turbin, a łączna energia wyprodukowana to 3,5 TWh. Stawia też instalacje fotowoltaiczne na sklepach i centrum dystrybucyjnym.

Podgórski zwrócił uwagę na zmiany na rynku energii w ostatnim czasie. O ile do 2017 roku ceny były w miarę stałe i wynosiły  ok. 200 zł za MWh, o tyle w 2018 skoczyły o 25-30 proc. - W 2019 roku nie wzrosły tak dużo, z pomocą przyszedł rząd, wprowadzając zmiany w ustawie akcyzowej i zamroził  ceny. W 2020 roku będziemy jednak obserwować drastyczne wzrosty, mówimy o skoku ok 60-70 proc. wobec cen z 2017 r. Do tego w październiku 2020 r. pojawi się opłata mocowa. W takich realiach jakiekolwiek sensowne budżetowanie jest niemożliwe - powiedział. - Przy czym moja organizacja jest retailowa, nie jest przemysłem energochłonnym, więc stosunek kosztów energii do reszty kosztów i tak w naszm przypadku nie tak duży jak w przemyśle - dodał.

Zaznaczył jednak, że koszty przemysłowej części grupy, która dostarcza do sieci produkty, nie są neutralne. - Ceny ich produktów są wyznacznikiem naszej rentowności. Jeśli koszty produkcji rosną drastycznie, nasze marże i nasza konkurencyjność maleje - poinformował.

Małe i średnie firmy pełne obaw

Marcin Poniatowski, członek zarządu ds. marketingu w firmie Lewiatan Holding, podkreślił, że nagły duży skok cen energii w 2018 roku postawił w trudnej sytuacji m.in. małych i średnich przedsiębiorców, którym nagle wypowiedziano umowy. - Dziś problem jest trochę odłożony w czasie przez działania rządu - powiedział. Koszt energii elektrycznej w sieci Lewiatan stanowi ok. 25 proc. kosztów ogółem, jest drugi co do wielości po kosztach pracy.

- Gdy ceny pójdą do góry, a pójdą, to firmy o średniej rentowności na poziomie 3 proc. będą miały  potężny problem, rosną przecież równolegle koszty pracy i inne. Szukamy rozwiązań. Mamy 3200 sklepów, to bardzo rozproszony system skupiający różnych przedsiębiorców, ale też dający różne możliwości - poinformował Poniatowski. Również Lewiatan wchodzi w fotowoltaikę. Montuje właśnie panele na trzydziestu sklepach testowych.

Uczestnicy debaty zgodnie twierdzą, że trendy rynkowe związane z ochroną klimatu wskazują, że Unia Europejska nie odwróci się od raz obranego kierunku. Żydok zwrócił jednak uwagę, że nakładanie ograniczeń wyłącznie na przemysł europejski nie rozwiąże problemów środowiskowych, tym bardziej że kraje na innych kontynentach produkują coraz więcej dwutlenku węgla.

Zdaniem przedstawiciela KGHM, dobrym rozwiązaniem byłaby budowa w kraju elektrowni atomowej. - Trzymam mocno kciuki i wierzę, że Polsce  wybudujemy pierwsze reaktory, zapewniając sobie zeroemisyjną podstawę - powiedział.

wj

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prąd | ceny prądu | emisja CO2

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM