Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Na rynku gazu gorący czas

Jednym z największych wyzwań na rynku gazu w najbliższym czasie będą kończące się kontrakty na przesył gazu poprzez gazociągi ukraińskie oraz gazociąg jamalski biegnący przez terytorium Polski - mówi Małgorzata Banasik, radca prawny Banasik, Woźniak i Wspólnicy.

Umowa przesyłowa zawarta pomiędzy ukraińskim Naftogazem a Gazpromem wygasa z końcem tego roku. Obecnie prowadzone są rozmowy między stroną ukraińską i rosyjską pod auspicjami Komisji Europejskiej w sprawie jej przedłużenia.

Rosjanie budują drugą nitkę gazociągu Nord Stream biegnącego przez Bałtyk z Rosji do Niemiec, tuż obok pierwszej nitki leżącej na tej samej trasie. Oba gazociągi omijają Polskę i kraje bałtyckie. Nord Stream 2 miał być gotowy przed końcem 2019 roku. Rosja planowała pierwotnie, że po uruchomieniu połączenia z początkiem przyszłego roku zaprzestanie tranzytu gazu przez Ukrainę.

Reklama

Jednak do tej pory Dania nie wydała zgody na budowę gazociągu na swoich wodach terytorialnych. Mówi się, że inwestycja będzie opóźniona, a to poprawiłoby pozycję negocjacyjną Kijowa. Jednak Wiktor Zubkow, szef rady dyrektorów Gazpromu, zapewnia, że spółka zakończy budowę w ciągu 4-5 tygodni, a jeśli Dania  nie wyda zgody, rura ominie jej wody. - Jeszcze mieścimy się w terminie - zapewnił w środę.

Jest duża niepewność co do przyszłej umowy na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę. - Rozmowy są bardzo trudne. Gazprom podkreśla, że ma zgromadzone duże ilości gazu na terenie Niemiec i zasoby utrzymywane w magazynach niemieckich pozwolą zaspokoić potrzeby odbiorców na terenie Niemiec. Może to być wykorzystywane do wpływania na rząd ukraiński i destabilizowania sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej - powiedziała Interii Małgorzata Banasik w kuluarach Kongresu Energetycznego DISE.

Dodała, że Gazprom proponuje zawarcie krótkoterminowej umowy na przesył gazu przez Ukrainę, z kolei rząd ukraiński jest zdeterminowany do zawarcia wieloletniej umowy tak, by możliwe było wykorzystanie zbudowanej pod potrzeby Gazpromu infrastruktury przesyłowej.

Również na terenie Polski czekają nas zmiany. Z końcem roku dochodzi bowiem do wygaśnięcia umowy o świadczenie usług operowania przez Gaz-System. Konieczne będzie ustalenie na nowo warunków współpracy. W przyszłym roku dowiemy się również, czy Gazprom zawrze umowę na korzystanie z polskiego odcinka gazociągu jamalskiego oraz jakie ilości gazu zakontraktuje. Obecna umowa na przesył rosyjskiego gazu na Zachód przez Polskę wygasa 17 maja 2020 roku.  

Banasik podkreśla, że nawet chwilowa destabilizacja w relacjach handlowych i przesyłowych może wpływać na ceny gazu. Rynek gazu jest bowiem wrażliwy na sytuację geopolityczną i na zmiany w relacjach handlowych również na rynku przesyłu.

morb

 

INTERIA.PL

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM