Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Ceny prądu w Polsce niemal najniższe w Europie

Jeszcze rok temu energia elektryczna sprzedawana na polskiej giełdzie była najdroższa w Europie. Dziś jesteśmy jednym z najtańszych rynków prądu na kontynencie. Jak to się stało i dlaczego eksport energii w obecnej sytuacji może niepokoić równie mocno, co dotychczasowe uzależnianie się od importu?

We wrześniu średnia miesięczna cena energii elektrycznej na polskiej giełdzie po raz pierwszy w historii przekroczyła granicę 100 euro za megawatogodzinę (wyniosła 102,12 euro/MWh). Jednocześnie jednak staliśmy się trzecim najtańszym rynkiem prądu w Europie. Wyprzedziła nas tylko Szwecja (73 euro) i Finlandia (89 euro). Drożej niż w Polsce było nawet w Norwegii, tradycyjnie jednym z najtańszych hurtowych rynków energii elektrycznej w Europie (106 euro) - wynika z danych brytyjskiego think-tanku Ember, przeanalizowanych przez WysokieNapiecie.pl.

Polska traciła na cenach CO2

To diametralna zmiana w stosunku do poprzedniego roku, gdy Polska przez wiele miesięcy okupowała niechlubne miejsce najdroższego hurtowego rynku prądu w Europie. Wówczas ceny na Towarowej Giełdzie Energii w Warszawie oscylowały wokół 50 euro.

Reklama

O naszej ubiegłorocznej pozycji w Europie przesądzały wysokie ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla, sięgające 25 euro za tonę CO2. W dużym uproszczeniu przy produkcji 1 megawatogodziny energii elektrycznej z węgla powstaje 1 tona CO2. Łatwo więc policzyć, że wówczas za niemal połowę hurtowej ceny prądu w Polsce odpowiadały same koszty emisji. Europa korzystała z kolei z bardzo niskich cen paliw kopalnych i ich małego udziału w generacji energii. Koszt produkcji prądu z gazu wynosił wówczas ok. 25 euro/MWh za samo paliwo i ok. 8 euro/MWh za emisję CO2 (o połowę niższą niż przy spalaniu węgla kamiennego).

Zachód traci na cenach gazu

Dziś uprawnienia do emisji dwutlenku węgla są ponaddwukrotnie droższe niż przed rokiem (60 euro/t), ale znacznie bardziej podrożał gaz. Przy jego obecnych cenach koszt produkcji prądu z niego sięga 90-100 euro/MWh za samo paliwo i ok. 20 euro/MWh za CO2. Tymczasem bez elektrowni gazowych większość państw zachodniej Europy nie byłaby w stanie sprostać dynamicznemu wzrostowi zapotrzebowania na energię. Ceny energii na tamtejszych rynkach poszybowały więc we wrześniu w okolice 130 euro/MWh i - podobnie jak w Polsce - są dziś najwyższe w historii.

Z powodu wzrostu cen gazu, na takich rynkach jak Niemcy, Holandia czy Dania, błękitne paliwo zaczęło być wypierane przez węgiel. To sam mechanizm zadziałał z resztą na także na innych kontynentach. W efekcie popyt na węgiel i jego ceny także znacznie wzrosły (we wrześniu sprzedawano go w holenderskich portach po ok. 190 euro/t, podczas gdy przed rokiem kosztował 50 euro). Wytwarzanie prądu z węgla kosztuje więc dziś ok. 80 euro/MWh za samo paliwo i 50 euro/MWh za CO2.

Czy polskie elektrownie sprzedają taniej niż reszta Europy? Czy w końcu zabraknie nam węgla? Co unia zrobi z cenami energii? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Bartłomiej Derski, WysokieNapiecie.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prąd | ceny energii | ceny prądu | węgiel | CO2

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM