Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Mikołaj Placek, prezes Oknoplast: Państwo nam dotychczas w biznesie nie pomagało

- Polska gospodarka na tle europejskich krajów radzi sobie dość dobrze, ale nie jest to zasługa państwa, lecz samych przedsiębiorców. Do tej pory rząd nie prowadził działań, które wspierałyby eksporterów. Dobrze, że coś w tym zakresie się zmienia – mówi w rozmowie z Interią Mikołaj Placek, prezes Oknoplastu, polskiego producenta okien.

Bartosz Bednarz, Interia: Oknoplast jest obecny poza granicami Polski już od ponad 12 lat (od 2004 r.). Co pana zdaniem pomaga przy ekspansji międzynarodowej?

- Mikołaj Placek, prezes Oknoplastu: W ekspansji międzynarodowej pomaga przede wszystkim doświadczenie oraz wsłuchiwanie się w potrzeby danego rynku. Każde wejście na nowy rynek to bardzo złożony proces trwający najczęściej od roku do dwóch lat, składający się m.in. z badań marketingowych, czy poszukiwania partnerów handlowych. Dlatego wejście bez planu i pomysłu na nowy rynek nie sprawdzi się. By osiągnąć sukces za granicą, firmy powinny dostosować ofertę produktów do specyfiki danego rynku. Innymi klientami są Francuzi, szukający w oknie estetyki i piękna, innymi Włosi zwracający uwagę na design i bogatą kolorystycznie ofertę, czy praktyczni Niemcy, dla których produkt musi być przede wszystkim elegancki i dobrze chronić przez zimnem.

Reklama

Przed jakimi wyzwaniami staje eksporter decydując się na ekspansję na inne rynki?

- Decydując się na ekspansję na inne rynki należy wziąć pod uwagę przede wszystkim kilka czynników, takich jak: ryzyko inwestycyjne, niedostosowanie produktu do rynku, nieznajomość lokalnej specyfiki, a co za tym idzie źle adresowany marketing i złe wykorzystanie dostępnych narzędzi promocyjnych. To także obecność lokalnej konkurencji, która istnieje na rynku wiele lat. Kolejną trudnością przed którą staje eksporter jest psucie rynku przez konkurencyjne firmy z Polski, dla których nadal jedynym wyróżnikiem jest niska cena. To już nie wystarcza. Dla tego, aby z powodzeniem konkurować z lokalnymi firmami działającymi na rynkach wiele lat, potrzebna jest jakość, ale także przemyślana strategia dotarcia do klienta i budowa wizerunku.

Pana zdaniem państwo powinno wspierać eksporterów?

- Polska gospodarka na tle innych europejskich krajów radzi sobie dość dobrze, ale nie jest to zasługa państwa, lecz samych przedsiębiorców. Do tej pory rząd nie prowadził działań, które wspierałyby eksporterów, dlatego na swój sukces Oknoplast przez dwadzieścia lat zapracował sam. Obecnie widząc potrzebę budowy silnej marki Polska, postanowiliśmy wesprzeć działania Fundacji Marka dla Polski. Jest to inicjatywa oddolna - fundacja została powołana przez cztery organizacje: Konfederację Lewiatan, Krajową Izbę Gospodarczą, Pracodawców RP oraz Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR. Jej celem jest m.in. prowadzenie działań na rzecz pozytywnego kształtowania wizerunku Polski i polskich przedsiębiorców w kraju i za granicą, tworzenie jednolitej identyfikacji wizualnej Polski, wzbudzanie zaufania do Polski jako partnera gospodarczego i powołanie wśród organizacji, instytucji publicznych, klastra na rzecz promocji marki Polska.

Jak Pan zatem ocenia zapowiadaną pomoc państwa i wsparcie eksporterów w ramach planu wicepremiera Morawieckiego?

- Założenia "Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju" wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego wydają się obiecujące. Jest to pierwszy tego typu program przygotowywany przez rząd, dlatego z ciekawością będziemy się przyglądać realizacji programu, choć od koncepcji do wypełnienia obietnic jeszcze daleka droga.

Czy promocja eksportu - w ramach polityki i dyplomacji międzynarodowej - powinna ulec zmianie, być zdynamizowana?

- Według raportu Doing Business Polska zajmuje 41 pozycję wśród 189 państw w zakresie handlu zagranicznego. Jest to wynik o pięć pozycji lepszy niż przed rokiem, (wtedy zajmowaliśmy 46 miejsce). Warto wzmacniać promocję polskich firm i produktów za granicą. Oknoplast od początku istnienia kładł nacisk na polskość i promowanie Polski poprzez angażowanie się w liczne projekty kulturalne, społeczne i edukacyjne. Polski patriotyzm gospodarczy jest dla nas niezwykle ważny, stąd nasze zaangażowanie w inicjatywę wspomnianej już fundacji.

Co z perspektywy polskiej gospodarki pomaga polskim eksporterom przy ekspansji międzynarodowej i wzmacnia ich szansę na sukces poza granicami kraju?

- W ciągu ostatnich dwudziestu lat wprowadzono wiele reform, które odciążyły działalność polskich przedsiębiorców i ułatwiły ekspansję międzynarodową. Mimo tego, przedsiębiorczość w Polsce zmaga się z wieloma problemami i ograniczeniami, takimi jak zbiurokratyzowana administracja, nieustannie zmieniające się prawo podatkowe, wysokie pozapłacowe koszty pracy, czy słabo rozwinięta infrastrukturą.

Wiele się mówi w ostatnim czasie o szukaniu nowych kierunków eksportowych przez polskie firmy. Jakie nowe rynki są w kręgu zainteresowania spółki Oknoplast?

- Planujemy ugruntować pozycję na rynkach skandynawskich (Szwecja, Norwegia i Finlandia), na których jesteśmy obecni od początku tego roku. Planujemy również wejść na rynek brytyjski. Natomiast długofalowa strategia zakłada naszą obecność poza rynkiem europejskim: w Australii, na Bliskim Wschodzie, a także w USA. Za 10 lat chcielibyśmy być marką globalną, graczem liczącym się na wielu kontynentach.

Działając globalnie lepiej jest prowadzić działalność z Polski, czy może delegować przedstawicieli, otwierać oddziały bądź przedstawicielstwa?

- Wydaje się, że jest to już indywidualna decyzja każdego przedsiębiorcy. My zdecydowaliśmy się na prowadzenie działalności zarówno z Polski, jak i lokalnie. Za granicą działają biura - przedstawicielstwa Oknoplastu, natomiast w Polsce znajduje się Dział Obsługi Klientów na dany kraj, który pełni funkcję wsparcia logistycznego, reklamacji oraz transportu.

Rozmawiał Bartosz Bednarz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: eksport | polskie firmy | przedsiębiorcy

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM