Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Znajomość ubezpieczeń społecznych na wagę indeksu

Dokładnie nie wiadomo ilu Polaków odkłada pieniądze na emeryturę. Z ostatnich badań opinii publicznej wynika, że robi to od 11 do 28 proc. ankietowanych. Ale nawet gdyby z wszystkich sondaży wynikało, że co trzeci Polak dba o długoterminowe oszczędności, to i tak ekonomiści i politycy są zgodni: to za mało. Instytucje rządowe szukają różnych sposobów, by zachęcić Polaków do dodatkowego oszczędzania na starość.

W ostatnich tygodniach opublikowano dwa badania o tym czy i ile Polacy oszczędzają dodatkowo - dobrowolnie na emeryturę. Z sondażu  Deutsche Bank wynika, że  mniej niż co trzeci ankietowany (28 proc) odkłada pieniądze, poza obowiązkowymi składkami, by w przyszłości zapewnić sobie wyższy poziom życia. Podobnie było dwa lata temu.

Zaś w ankiecie "Postawy  Polaków wobec finansów", jaką  opublikowała Fundacja Kronenberga, tylko co dziewiąty respondent przyznał, iż oszczędza na emeryturę. Co ciekawe liczba osób odkładających pieniądze na starość w ostatnich latach dość wyraźnie się zmienia. Trzy lata temu na dodatkową emeryturę oszczędzał co jedenasty respondent, dwa - już 16 proc. W zeszłym roku było to 20 proc. by w tym liczba przezornych emerytalnie osób zmalała do 11 proc. Ta fluktuacja może oznaczać, że raz chętniej, a raz z większą rezerwą przyznajemy się do oszczędzania na starość. Może też być dowodem na to, iż wciąż zdarzają się sytuacje gdzie bieżące wydatki pochłaniają zaskórniaki pierwotnie przeznaczone do wydania za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat.

Reklama

Zmiany w systemie emerytalnym przygotowuje rząd. Zapowiedzi  resortu rozwoju przedstawione w "Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju" są ogólne. Wiemy jedynie, iż "planowane jest stworzenie powszechnych dobrowolnych pracowniczych i indywidualnych programów kapitałowych w ramach III filaru systemu emerytalnego".  Z wypowiedzi kierownictwa ministerstwa wynika, iż rząd przygotowuje zachęty podatkowe do oszczędzania dodatkowego na emeryturę. Czy będą powiązane z quasi obowiązkowością tego wciąż jeszcze nie wiadomo.

Ale w wielu opracowaniach: w Strategii, w opisach badań opinii społecznej, czy w rekomendacjach na temat zmian w systemie emerytalnym pojawiły się opinie o potrzebie prowadzenia edukacji ekonomicznej i finansowej - w tym ubezpieczeniowej.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zmienił zasady konkursu dla szkół średnich, jaki jest prowadzony w ramach programu "Lekcje z ZUS".  Konkurs uzyskał status olimpiady. Jego laureaci będą mogli otrzymać indeksy szkół wyższych na kierunkach społecznych - humanistycznych.

Projekt edukacyjny "Lekcje z ZUS" to pomysł na to by w szkołach ponadgimnazjalnych odbyły się zajęcia, na których młodzież poznaje meandry ubezpieczeń społecznych. Składa się z czterech tematów zajęć: "Świadomy zawsze ubezpieczony", "Płacisz i masz, czyli co Ci się należy, gdy płacisz składki", "Emerytura - twoja przyszłość w Twoich rękach", "e-ZUS, czyli firma pod ręką".  Szkoły zgłaszają chęć poprowadzenia zajęć, otrzymują materiały dydaktyczne z ZUS. Specjaliści z  ubezpieczalni prowadzą też szkolenia dla chętnych nauczycieli z tematyki zajęć. Każda szkoła może po przeprowadzeniu cyklu zajęć zgłosić uczniów do konkursu. Odbywają się najpierw eliminacje wojewódzkie, potem ogólnopolskie. W 2017 roku laureaci będą mieli ułatwiony dostęp do studiów wyższych.

aft

INTERIA.PL

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM