Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Sprzedaż diesli w dół – emisje CO2 w górę

W Europie diesle sprzedają się coraz gorzej. Rośnie za to popyt na duże auta benzynowe. W efekcie średnia emisja CO2 z nowych samochodów rośnie, zamiast spadać. Trend mógłby odwrócić większy udział aut elektrycznych i hybrydowych, ale tych Europejczycy kupują wciąż za mało. Polska na tym tle wygląda jeszcze gorzej.

Opublikowane w czwartek dane dotyczące rejestracji aut w pierwszym kwartale 2018 r. w Unii Europejskiej sygnalizują, że w tym roku znów może wzrosnąć średnia emisja CO2 z rur wydechowych nowozarejestrowanych samochodów osobowych. Polska nie błyszczy na tym tle.

W pierwszym kwartale tego roku - według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów (ACEA) - udział diesli w rejestracjach nowych samochodów osobowych spadł do niespełna 38 proc. (w całym 2017 r. wynosił prawie 45 proc.), a aut z silnikiem benzynowym był o 6 punktów procentowych wyższy, niż w całym ubiegłym roku i przekroczył 55 proc. Na samochody z alternatywnymi źródłami napędzania (APV) przypadało prawie 7 proc. pierwszych rejestracji. Udział samochodów elektrycznych (ECV) wyniósł niespełna 2 proc.

Reklama

Proporcje pokazują, że rośnie prawdopodobieństwo, że i w tym roku - tak jak w poprzednim - wzrośnie średnia emisja CO2 przez pierwszy raz rejestrowane auta osobowe w krajach UE. W ub.r. - według danych Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) - średnia emisja CO2 zwiększyła się o 0,4 g/km do 118,5 g/km. Był to efekt spadku pierwszych rejestracji samochodów z silnikami Diesla, które emitują mniej CO2 niż auta z silnikami benzynowymi (w ub.r. było to odpowiednio 117,9 g/km i 121,6 g/km) oraz wyższej sprzedaży SUV-ów (tego typu auta - według danych firmy doradczej JATO - emitowały średnio 133 g/km).

Przypomnijmy, że Komisja Europejska chce, by w 2021 roku po praz pierwszy rejestrowane w Unii auta emitowały średnio nie więcej niż 95 g/km CO2. Za przekroczenie tego poziomu producentom grożą kary.

Kurczący się popyt na diesle i nadal niewielka sprzedaż aut z alternatywnymi napędami sprawiają, że spadają szanse osiągnięcia unijnego celu na 2021 rok. Producenci wydają się to czuć i szukają sposobu, by uniknąć kar.

W jaki sposób koncerny chcą uniknąć kar i jak wypada Polska? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Tomasz Świderek, WysokieNapiecie.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: emisja CO2 | Diesel | auta elektryczne | klimat

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM