Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Program 500+: To wydatek prawnie zdeterminowany, czyli pieniądze muszą się znaleźć?

Pierwszego kwietnia br. ruszył program 500+. Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji wnioski online złożyło już ponad 300 tys. osób. Koszt programu na 2016 rok określono na poziomie 17,2 mld złotych, a środki na ten cel zabezpieczono w budżecie. Wiele emocji wzbudzają jednak przyszłe lata. Nie milkną głosy, że pieniędzy może zabraknąć już w 2017 roku.

Programem, w ramach którego pierwsze pieniądze popłyną już w czerwcu, ma być objętych 3,8 mln dzieci, czyli ok. 2,7 mln rodzin. Roczny koszt świadczeń określono na ok. 22 mld złotych, przy czym w 2016 r. ma to być tylko 17,2 mld złotych (krótszy czas trwania programu w br.).

To właśnie spory wydatek, jakim jest program 500+, dla przyszłorocznego budżetu wzbudza niepokój analityków i ekonomistów. Resort finansów jest jednak spokojny. - Od 1 kwietnia 2016 r. ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci weszła w życie i stała się obowiązująca. Oznacza to, iż wydatki przeznaczone na realizację programu "Rodzina 500+" stały się tzw. wydatkami prawnie zdeterminowanymi, co nakłada konieczność zabezpieczenia niezbędnych środków finansowych na realizację programu w ramach przyszłorocznego budżetu - powiedział Waldemar Grzegorczyk, rzecznik prasowy ministra finansów.

Reklama

Pozostaje jednak kwestia pozyskania na ten cel pieniędzy. Można oczywiście mniej wydawać i przesunąć w ten sposób środki na program 500+. Można także wprowadzić nowe daniny, które zasilą państwową kasę.

Tak się stało m.in. z podatkiem bankowym, który - jak podkreślała wielokrotnie premier Beata Szydło - ma być jednym ze źródeł finansowania obietnic wyborczych PiS. Zapewnia on około 5 mld złotych wpływów rocznie od instytucji finansowych. Drugim źródłem pieniędzy miał być "podatek od handlu", który jednak ostatecznie nie został przyjęty w pierwotnym wariancie, a prace nad kolejną wersją wciąż trwają. Jakby jednak nie liczyć, dwie nowe daniny nie zapewniają pełnego finansowania programu 500+ w następnych latach. Warto także pamiętać, że w br. jego finansowanie było wsparte jednorazowymi wpływami do budżetu (aukcja LTE i przelew z NBP).

- Wpływy z dochodów budżetu państwa należy traktować łącznie jako agregat. Oznacza to, iż nie można przypisać wpływów z poszczególnych dochodów do konkretnych wydatków budżetu państwa. Wpływy z aukcji LTE oraz wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego to jedne z wielu tytułów stanowiących dochody niepodatkowe budżetu państwa, których wysokość, wraz z dochodami podatkowymi i innymi źródłami dochodów, determinuje łączną wielkość dochodów budżetu państwa w danym roku budżetowym - tłumaczy Grzegorczyk.

Rzecz w tym, że jednorazowe wpływy wystąpiły w 2015 r., powiększając tym samym możliwości wydatkowe w br. Co będzie jednak, jeśli w następnych latach podobnych pieniędzy w budżecie resort nie zaksięguje?

Ministerstwo Finansów dostrzega szansę w zacieśnianiu systemu podatkowego i wprowadzaniu procedur wspierających ściągalność podatków.

Bartosz Bednarz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 500 zł na dziecko

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM