Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Sztuczna inteligencja w bankowości za chwilę? Nie, teraz!

Autonomiczne pojazdy, które parkują za nas czy maszyny, które same w firmie przeanalizują dane, wyciągną wnioski i dostosują poziom produkcji. Tak zaczyna wyglądać rzeczywistość. Z roku na rok zainteresowanie AI (sztuczną inteligencją) rośnie. Najlepszym przykładem są giganci z doliny krzemowej.

Czym jest sztuczna inteligencja? To zjawisko, w którym mamy do czynienia z maszyną, nie z człowiekiem. Maszyna ta wykazuje zbiór cech podobnych do ludzkich - a zatem uczy się, myśli i w oparciu o analizę zebranych danych podejmuje odpowiednie działania. To proces podejmowania decyzji i kolejnych kroków, który nie jest programowany przez człowieka. Pokazuje, że wyciąganie wniosków staje się niejako samoistną konsekwencją zebranych informacji.

Wyzwania i szanse

AI to wielkie wyzwanie, ale też olbrzymia szansa dla przedsiębiorstw i pracowników. Na jej wdrożenie decydują się sektory, w których już są prowadzone inwestycje w zbliżone technologie, np. przetwarzanie danych w chmurze i Big Data. Dla dużych przedsiębiorstw wdrożenie rozwiązań AI może być kolejnym etapem cyfryzacji. Wiele raportów wskazuje na przewagę nad konkurencją, która może się zwiększyć między firmami zaawansowanymi cyfrowo, a tymi które nie spieszą się z innowacją. Potencjał do zagospodarowania danych przez nowoczesne systemy jest olbrzymi. Według raportu McKinsey około 80 proc. wszystkich danych zostało wygenerowanych w ciągu ostatnich 2 lat, a już w 2020 roku w skali świata, aż 50 miliardów urządzeń będzie połączonych z siecią. 

Reklama

Na wprowadzenie sztucznej inteligencji, trzeba się przygotować. W pierwszej kolejności kluczowa jest identyfikacja potrzeb i plan działania. AI musi mieć miejsce i środowisko do gromadzenia i przetwarzania danych, ale też narzędzia do pracy. Potem jest już z górki, choć trzeba jeszcze, przed naciśnięciem przycisku "start", zadbać o umiejętności pracowników i przygotowanie samej organizacji pracy. Czy to kosztowne? Niekoniecznie. Na sztuczną inteligencję nie trzeba od razu przeznaczać miliardów złotych. Nie da się tego porównać z zakupem maszyn dla przemysłu lub zaawansowaną modernizacją zakładów pracy. Co więcej, koszty przetwarzania danych, wraz z rosnącym do nich dostępem, są coraz niższe.

Banki inwestują w AI

Największe banki na świecie, w swoich planach strategicznych na najbliższe lata, wymieniają systemy oparte na AI. Asystenci do obsługi klienta czy narzędzia wspomagające operacje finansowe to tylko niektóre z nich. Szybkie i łatwe porozumienie z klientem, bez względu na dzień tygodnia i godzinę. Sztuczna inteligencja mogłaby szybciej reagować, odpowiadać na potrzeby i informować. Tak działa na przykład aplikacja do rozmowy z klientem, tzw. chatbot. To innowacja, która staje się powszechna w użyciu. Będzie z pewnością dopracowywana, z czasem nie tylko odpowie na proste pytania, ale także zbierze i przetworzy dane. Ponadto, na wzór tego, co dzieje się z użyciem sztucznej inteligencji w sektorze zabezpieczeń technicznych, będzie zapewne w stanie wychwycić niestandardowe zachowania i zaproponować pozakatalogowe rozwiązania problemów. Prowadzi to do usprawnienia współpracy klienta z bankiem, znacznego przyspieszenia pewnych procesów oraz podniesienia komfortu obu stron.

Jakościowa zmiana

To, co nowe zawsze niesie spory ładunek niepewności. Sztuczna inteligencja z pewnością zautomatyzuje procesy i zmieni obecny obraz rynku pracy. Ale - co najważniejsze - niekoniecznie doprowadzi do jego zmniejszenia w sektorze bankowym. Wbrew obiegowej opinii wykorzystanie sztucznej inteligencji nie musi oznaczać zwolnień. Widać to na przykładzie największych firm na świecie. Nastąpiła w nich jakościowa zmiana. Ludzie specjalizują się w swoich dziedzinach, a dzięki pomocy automatów - zwiększa się ich produktywność. Często pracownicy zostają przesunięci do bardziej wartościowych zadań. Powstają nowe zawody, a dotychczasowe zostają przemodelowane. Badania McKinsey wskazują, że 24 proc. firm, które na większą skalę wdrożyły rozwiązania AI, spodziewa się w związku z tym wzrostu liczby pracowników.

Zjawisko sztucznej inteligencji to dziś mieszanka nadziei, obaw i niepewności, ale jedno jest pewne - rewolucja cyfrowa to fakt. To dzieje się tu i teraz, na naszych oczach.

Mirosław Pęciński


Opinia

Marek Łach, dyrektor Centrum Ryzyka Kredytowego Klienta Detalicznego w PKO Banku Polski.

Banki są idealnym miejscem na stosowanie zaawansowanych rozwiązań analitycznych - w tym rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję. Duża liczba klientów, ogromne ilości dostępnych danych i wiele usług dostarczanych cyfrowo powoduje, że wykorzystanie optymalizacji bazującej na wiedzy przynosi ogromne korzyści jakościowe i finansowe.

Zastosowania są bardzo szerokie - od automatów komunikujących się z klientami do zaawansowanych algorytmów sterujących pracami, które odbywają się na zapleczu. Nawet tak tradycyjne działanie jak kontakt telefoniczny z klientem jest najczęściej wynikiem analiz wskazujących kiedy, jak i co powinien zaproponować bank, żeby najlepiej spełnić oczekiwania klientów.

Sztuczna Inteligencja jest po prostu kolejnym krokiem rozwoju procesów wykorzystywania zaawansowanej analityki w biznesie. Krokiem dużym - bo autonomiczność systemów znacznie wzrasta - ale jednocześnie naturalnym dla instytucji, która wyniki biznesowe generuje m.in. dzięki wiedzy zawartej w danych.

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że rozwiązania oparte o AI będą coraz bardziej efektywne i skuteczne. Będą też coraz szerzej wykorzystywane. Trzeba jednak pamiętać, że Sztuczna Inteligencja nie zapewnia kreatywności. Wygra ten, który najlepiej połączy siłę i efektywność Inteligencji Sztucznej z zupełnie niesztuczną inteligencją ludzi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sztuczna inteligencja | bankowość | nowe technologie

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM