Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Morawiecki: Zrobiliśmy ogromny krok naprzód

- Wczoraj na pewno zrobiliśmy ogromny krok naprzód. To był ogromny sukces polskiej dyplomacji i prezydenta Andrzeja Dudy - skomentował w rozmowie z Interią wizytę prezydenta USA w Polsce wicepremier, minister rozwoju i finansów. Mateusz Morawiecki brał udział w czwartkowym spotkaniu polskiej delegacji z prezydentem Trumpem i delegacją amerykańską. Jak poinformował dziennikarzy podczas spotkania prasowego w Budapeszcie, rozmowa koncentrowała się na trzech tematach.

- Możemy być bramą dla inwestycji amerykańskich dla całej UE. W ślad za wojskami amerykańskimi, których obecność - wbrew niektórym opiniom - jest widoczna, trwała i gwarantowana, pojawia się także biznes. Tak było w Turcji, Korei Południowej, Izraelu. My poprzez zacieśnianie współpracy militarnej i politycznej rozszerzamy też współpracę na pole gospodarcze - wyjaśnił Morawiecki.

Drugi obszar to - na co wskazał minister rozwoju - energetyka. Głównie gazowa, ale nie tylko.

- Mamy gazoport w Świnoujściu, w planach zaś jego rozbudowę. Prowadzone są już zaawansowane rozmowy o budowie połączenia gazowego z Norwegią i Danią o budowie rurociągu. To zwiększy nasze możliwości przewozu i dystrybucji gazu. Mamy szansę być ważnym partnerem USA w Europie Środkowo-Wschodniej przy imporcie i dystrybucji paliwa. Widać dzisiaj jak bardzo Węgry mają problem z dyktatem cenowym ze strony Gazpromu. Rozumiem kłopoty, przez które przechodzą. By uniknąć tego typu scenariuszy w Polsce chcemy zmieniać panujące układy i zmniejszać uzależnienie od jednego dostawcy, także poprzez poszerzenie współpracy z USA. Trwają negocjacje nad długoterminowym kontraktem gazowym - mówił Morawiecki.

Reklama

Trzeci obszar to współpraca technologiczna, której częścią istotną jest współpraca wojskowa. - Przeznaczamy dużo więcej środków na politykę wojskową i obronną. W przyszłym roku będzie to prawie 5 mln zł więcej na zbrojenia. W tym kontekście chcemy współpracować z Amerykanami. Chcemy rozwijać współpracę na wzór amerykańsko-izraelski, polegającej nie tylko na zakupie sprzętu, ale także jego produkcji, transferze kodów informatycznych, technologii, współpracy przy zaawansowanych rozwiązaniach - zadeklarował. 

Kwestia wiz. "Dla mnie drugorzędna"

Wicepremier pytany, czy w trakcie spotkania poruszany był temat wiz, stwierdził że nie słyszał o tym.

- Dla mnie nie jest on (temat wiz - red.) pierwszorzędny. Nie chciałbym, żeby jeden z najbogatszych krajów świata - Stany Zjednoczone, przyciągnął kolejny milion, albo dwa miliony zdolnych ludzi z Polski.  Nie tęsknie za tym, żeby kolejny exodus Polaków do USA nastąpił. Raczej patrzę na to w odmienny sposób. Chcemy żeby Polonia zainteresowała się Polską. Otwieramy trade office w San Francisko i Los Angeles (przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu - przyp. red.). Minister Witold Waszczykowski otwiera zaś konsulat w Houston. Zwiększamy swoją obecność w USA, żeby przyciągnąć - z jednej strony - jak najwięcej inwestorów, z drugiej zaś dotrzeć do społeczności polonijnych. Dla mnie to jest podstawowy kierunek: Przyciągnąć amerykański biznes i sprowadzić Polaków do kraju - powiedział Mateusz Morawiecki, wicepremier.

- Wczoraj na pewno zrobiliśmy ogromny krok naprzód. To był ogromny sukces polskiej dyplomacji i prezydenta Andrzeja Dudy - dodał.

W czwartek prezydent Donald Trump przebywał w Polsce z oficjalną wizytą. Najpierw spotkał się "w cztery oczy" z prezydentem Andrzejem Dudą, następnie wziął udział w szczycie państw Trójmorza.

Największe zainteresowanie wzbudziło jednak przemówienie, jakie Donald Trump wygłosił na placu Krasińskich w Warszawie, które przez administrację amerykańskiego prezydenta określane było jako programowe. W jego trakcie Trump potwierdził gwarancje wynikające z artykułu 5. Paktu Północnoatlantyckiego.

Z Budapesztu Bartosz Bednarz

INTERIA.PL

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM