Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Koleje regionalne wjeżdżają na szybszy tor

Inwestycje, kontrola kosztów i wysoka jakość usług dopasowana do oczekiwań klientów – to warunki sukcesu kolejowych przewoźników regionalnych - ocenili uczestnicy panelu „Rozwój i znaczenie kolei regionalnych” zorganizowanego podczas VI Kongresu Infrastruktury Polskiej.

- Przedefiniowaliśmy naszą ofertę, podobnie jak markę Polregio. Wydamy 460 mln zł na inwestycje taborowe, a łącznie 600 mln zł i to w ciągu trzech lat restrukturyzacji, gdy nie sięgamy po środku unijne. Kluczem jest oczywiście dobrze skonstruowana oferta dla pasażera. Chcemy też zmienić nasze postrzeganie m.in. przez wprowadzenie nowej strony dostępnej dla niepełnosprawnych - podkreślał Krzysztof Zgorzelski, prezes Przewozów Regionalnych, właściciela marki Polregio.

Spółka ogłosiła właśnie, że pasażerowie Polregio będą mogli kupić bilety na pociągi tego przewoźnika poprzez platformę i aplikacje mobilne KOLEO od lipca tego roku, a bilety będzie można okazać na ekranie urządzenia mobilnego lub w formie wydruku.

Reklama

- Robimy wszystko po to żeby przyciągnąć pasażerów, a konkurujemy z innymi środkami transportu - kluczowa jest jednak infrastruktura - dodał Zgorzelski.

- Ostatnie dwa lata pokazują wzrost liczby pasażerów na kolei, ale cały czas musimy mieć na uwadze konkurencję w postaci transportu drogowego. Dziś np. pracujemy koncepcyjnie nad tym jak rozwiązać problem komunikacji na stykach różnych województw. Najważniejszym celem powinien być komfort podróży i czas przejazdu, a elementem walki o klienta np. wspólny bilet czy wręcz sprzedaż opcji "door to door" - wskazuje Tomasz Buczyński, dyrektor departamentu kolejnictwa w resorcie infrastruktury.

Przewozy Regionalne, właściciel marki Polregio, są największym pasażerskim przewoźnikiem kolejowym w Polsce. Pasażerowie korzystają z około 1800 pociągów, które zamawiają samorządy wojewódzkie. Efekt? Prawie 80 mln pasażerów korzystających rocznie z usług firmy, która ma blisko 30-proc. udział w rynku kolejowych przewozów pasażerskich wynosi ponad 27 proc.

- Agencja Rozwoju Przemysłu, która jest większościowym udziałowcem Przewozów Regionalnych, widzi przyszłość w transporcie kolejowym. Warto angażować publiczne środki w rozwój firm z tego sektora. Tak stało się w naszym przypadku w 2015 r. - w efekcie zmieniliśmy nadzór nad firmą, co w połączeniu z odpowiednim zarządzaniem pozwala np. odnawiać tabor, odbudować kapitały i mieć zyski. Liczymy, że w 2018, 2019 i 2020 spółka odbuduje kapitały i z powodzeniem będzie konkurować o klienta - uważa Andrzej Kensbok, wiceprezes ARP.

- Agencja jest zaangażowana także w Fabrykę Pojazdów Szynowych H.Cegielski. Pod nowym zarządem Cegielski zaczął wygrywać zlecenia na remont wagonów, teraz to są już trzy duże kontrakty na ponad 1 mld zł. Widzimy, że czynnikiem najważniejszym dla restrukturyzacji jest prawidłowe zdefiniowanie rynku. Wtedy takie podejście sprawia, że można pozyskać dobrych specjalistów, którzy gwarantują rozwój firm z udziałem Skarbu Państwa - dodaje Kensbok.

W 2016 r. po raz pierwszy w ciągu 15-letniej historii Przewozy Regionalne odnotowały dodatni wynik finansowy i zysk ponad 51,2 mln zł.

- Przykład Przewozów Regionalnych to przykład dobrej restrukturyzacji. Ale i tak wiele rzeczy musi się wydarzyć równocześnie: to dobra infrastruktura, odpowiednie ceny, a dodatkowo musimy pamiętać, że odzyskiwanie pasażerów kosztuje i trwa kilka lat. Konieczna jest też współpraca z komunikacją publiczną oraz tworzenie oferty z innymi przewoźnikami plus programy lojalnościowe. Dziś brakuje takich programów jak np. w lotnictwie - zauważył Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

- W 2017 r. 9 proc. klientów skorzystało z łączonej oferty, dlatego chcemy też zdobywać klientów także przez integrację międzygałęziową - dodaje Zgorzelski.

Furgalski podkreśla, że analizy ZDG TOR wskazują na konieczność kontynuacji inwestycji tak by rozbudować moce produkcyjne.

- Mamy wręcz nadzieję, że nasz tabor wyjedzie w świat - Cegielski produkuje tabor, który będzie homologowany na 6 rynkach - zauważył Buczyński.

- Zamawiamy tabor zgodnie z oczekiwaniami klientów, a z naszych badań wynika, że ponad 70 proc. klientów wskazuje na polski tabor - dodał Zgorzelski.

jc

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inwestycje

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM