Młodzi Polacy pomogą zbudować lepsza przyszłość?

Najzdolniejsi polscy studenci nie czekają aż formalnie zaczną swoją drogę zawodową i już dziś pracują nad własnymi projektami badawczymi w innowacyjnych i przyszłościowych dziedzinach. Wiele z nich może się okazać kluczowymi z punktu widzenia naszego przyszłego codziennego życia.

Wśród ponad 100 młodych uczestników programu mentoringowego BCG EmpowerPL znaleźli się młodzi przedsiębiorcy i naukowcy, którzy stawiają sobie za cel zwiększenie innowacyjności polskich firm. Prowadzą projekty badawcze, tworzą własne firmy i pracują nad wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii. Każdy z nich przez blisko rok znajdował się pod opieką mentorów, czołowych prezesów i menedżerów największych firm.

Aleksander Dawidziuk z Imperial College London jest zaangażowany w kliniczny projekt badawczy w Kantonie w Chinach. To właśnie w trakcie wyjazdu do Chin zafascynował się możliwościami wykorzystania technologii w służbie zdrowia. - Ten wyjazd sprawił, że nie chcę ograniczać się do perspektywy lekarza. Chcę zobaczyć, jakie rozwiązania problemów opieki zdrowotnej mogą wnieść inżynierowie, programiści, menadżerowie i politycy - mówi.  W chińskim Kantonie zrealizował badawczy projekt kliniczny, którego wyniki przedstawił w artykule naukowym. W ramach programu mentoringowego Aleksander trafił pod opiekę Anny Rulkiewicz, prezes LuxMedu. - To była dla mnie wyjątkowa okazja, żeby zrozumieć potrzeby i nowe kierunki na rynku ochrony zdrowia w Polsce. Dzięki spotkaniom zyskałem nową perspektywę na moje wybory zawodowe i byłem w stanie wyznaczyć sobie bardziej precyzyjne cele - wspomina Dawidziuk.

Emilian Łyga, student Szkoły Głównej Handlowej, rozwija pomysł wykorzystania autonomicznych robotów, które mogłyby pomóc w transportowaniu pacjentów w szpitalach. Jego projekt znalazł się m.in. w finale konkursu organizowanego przez Polski Fundusz Rozwoju. W EmpowerPL miał szansę konsultować się z  Szymonem Bonieckim, prezesem firmy technologicznej Monterail, którą prestiżowy Financial Times umieścił wśród tysiąca najszybciej rosnących firm w Europie.

W zupełnie innej dziedzinie, ale nie mniej ważnej, bo dotykającej palącego problemu zanieczyszczenia mórz i oceanów specjalizuje się Aleksander Gotfryd z London Business School. Prowadzi start-up produkujący odzież z plastiku odzyskiwanego z oceanów. W programie EmpowerPL jego mentorem był Wojciech Sass, były wiceprezes BNP Paribas, a obecnie współtwórca start-upu bankowego Wojciecha Sobieraja.

Mateusz Zych studiuje z kolei inżynierię mechaniczną na Cardiff University i pasjonuje się robotyką - ma na tym polu już autorskie projekty. Zbudował autonomicznego robota, który jest w stanie rozpoznawać przedmioty, ich wymiary i orientację, potrafi je podnieść i odłożyć. Mentorem Mateusza został Marcin Drużkowski, menadżer w globalnym zespole BCG GAMMA, w którym specjalizuje się w Machine Learning.

Pierwsze osiągnięcia, a przede wszystkim ścieżka naukowo-zawodowa jaką wybierają młodzi Polacy daje nadzieję na szybsze przestawianie polskiej gospodarki na nowe tory w zderzeniu z międzynarodową konkurencją. To jedno z największych wyzwań. Mimo postępów mamy w tej dziedzinie wiele do zrobienia - w Światowym Indeksie Innowacji Polska znajduje się dopiero na 39. miejscu na świecie i na 26. miejscu w Europie.  Jednym z głównych czynników, który decyduje o innowacyjności jest prowadzenie badań naukowych oraz współpracy przy projektach badawczych z uczelniami z całego świata.

Wśród młodych uczestników są też tacy, którzy chcą poprawiać procesy w przedsiębiorstwach. Piotr Mieszało studiuje inżynierię przemysłową i zarządzanie na Politechnice w Kopenhadze, a chce zajmować się automatyzacją procesów w przedsiębiorstwach. - Moim sukcesem było zoptymalizowanie procesu montażowego w firmie tak, że liczba defektów spadła o 30 proc. Cieszę się, że ta firma wciąż korzysta z mojego rozwiązania - mówi przyszły inżynier.

W ramach programu mentoringowego Piotr spotkał się z Rafałem Krzyżaniakiem, partnerem w Boston Consulting Group i szefem DigitalBCG w naszym rejonie Europy. - Dzięki EmpowerPL zacząłem brać pod uwagę możliwość pracy w Polsce, chociaż wcześniej nad taką opcją nawet się nie zastanawiałem. Spotkania z mentorem uświadomiły mi, że Polska stała się atrakcyjnym miejsce do pracy i że jako absolwent zagranicznego uniwersytetu mogę być wartościową osobą np. dla firm polsko-skandynawskich - mówi Piotr. 

Innowacje są kluczowe także w takich branżach jak budowlana.

Marcin Sztylko w tym roku kończy inżynierię chemiczną na Politechnice Warszawskiej. Na koncie ma publikację naukową w czasopiśmie chemicznym i fascynuje się możliwościami, jakie daje wykorzystanie zaawansowanej analityki danych. - Wielokrotnie widziałem, jak stare, dotąd nierozwiązane problemy były pokonywane dzięki data science - mówi Marcin. Jego mentorem został Przemysław Janiszewski, wiceprezes Polimex Mostostal. Młody inżynier przyznaje, że program EmpowerPL pojawił się w punkcie zwrotnym dla jego kariery. - Z moim mentorem zacząłem się spotykać tuż po ukończeniu studiów inżynierskich. Przemek pomógł mi w podjęciu trudnej decyzji o czasowym zawieszeniu ścieżki akademickiej i zdobyciu profesjonalnego doświadczenia w środowisku komercyjnym - wspomina Marcin.  Jak dodaje, jego mentor umocnił  w nim przekonanie, że warto zająć się data science. Pozwolił też zobaczyć jak od wewnątrz wygląda zarządzanie jedną z większych firm w branży budowlanej w Polsce.

Andrzej Zakręcki, student automatyki i robotyki na krakowskiej AGH, od 4 lat zajmuje się drukiem 3D. Jego prace zostały docenione w 6 konkursach i zaprezentowane na pięciu  konferencjach. W ramach EmpowerPL, Andrzej trafił pod opiekę Mirosława Bendzery, prezesa Famuru, który produkuje maszyny dla górnictwa, transportu i przemysłu. - Chciałbym wprowadzić zmiany zgodne z ideą przemysłu 4.0. Rozwój tej technologii w naszym kraju pozwoli na przyspieszenie prac badawczo-rozwojowych w obszarze lotnictwa, kosmonautyki, energetyki, medycyny - mówi.

Przyciąganie specjalistów od technologii, którzy będą w stanie stymulować innowacyjność polskich firm, to jedno z wyzwań stojących przed polską gospodarką. Specjaliści od informatyki i nowoczesnych technologii należą do najbardziej poszukiwanych grup zawodowych. Szacuje się, że w Polsce brakuje nawet 50 tys. informatyków, przy czym pracodawcy najbardziej poszukują osób z doświadczeniem. Polscy informatycy, którzy od lat zajmują czołowe miejsca w międzynarodowych konkursach, do niedawna byli wyjątkowo chętni do wyjazdu i pracy za granicą. Teraz sytuacja nieco się zmieniła - badanie BCG "Decoding Digital Talent" pokazuje, że obecnie jesteśmy bliżej średniej europejskiej co oznacza, że ok. 50-60 proc. tzw. cyfrowych talentów byłoby gotowych rozważyć wyjazd i pracę za granicą.

Jest szansa, że wśród uczestników programu te proporcje będą korzystniejsze dla polskiej gospodarki. Ze zorganizowanej wśród studentów ankiety wynika, że 40 proc. z nich deklaruje, że od razu po studiach rozpocznie karierę zawodową w kraju, a dużo większy odsetek ma takie plany w  dłuższym horyzoncie. Zależy to głównie od tego jakie  będą mieć możliwości wykorzystywania swojej wiedzy o zdobywanego już doświadczenia.

Wywiady, które eksperci BCG przeprowadzili z przyszłymi specjalistami od technologii uczestniczącymi w EmpowerPL pokazały, że z ich perspektywy najważniejsze są możliwości rozwoju, jakie jest im w stanie zapewnić pracodawca. - Tacy kandydaci chcą móc wyjeżdżać i pracować za granicą, liczą na dofinansowanie nauki oraz na wsparcie mentorskie ze strony przełożonych - mówi Franciszek Hutten-Czapski, szef BCG GAMMA i BCG Platinion w Polsce. Wskazuje, że brak takich możliwości może być dla nich powodem do odrzucenia nawet najbardziej atrakcyjnej finansowo oferty pracy. Zwraca też uwagę, że - wbrew pozorom - młodzi dobrze zdają sobie sprawę z tego, że praca może wymagać od nich poświęceń i są gotowi zrezygnować z niektórych rzeczy takich jak podróże lub działalność społeczna.

f.w.