Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Totalizator Sportowy stawia na automaty. Otwiera kolejny salon

W Katowicach Totalizator Sportowy otwiera kolejny salon do gier na automatach, a prezes spółki przypomina, że w tym roku podatek od gier hazardowych, który do Skarbu Państwa odprowadza TS, przekroczy 1 mld zł. Niedługo ruszy również fundusz venture capital, który będzie na rynku szukać m.in. rozwiązań wspierających transformację cyfrową spółki.

Na mocy znowelizowanej ustawy o grach hazardowych, której zapisy weszły w życie 1 kwietnia 2017 r., w Polsce został wprowadzony monopol państwa na gry na automatach. Organizatorem gier na automatach został Totalizator Sportowy.

Spółka Skarbu Państwa wypełnia te cele otwierając specjalne, dedykowane grze na automatach salony. - To są nowe obszary działalności. Ta część związana z gamingiem online jest dla nas bardzo ważna i rośnie ona bardzo dynamicznie. To, co dała nam ustawa to nowe możliwości i z tego chcemy jak najbardziej skorzystać. Efekty już widać w tym roku. Z samego online wygenerujemy w tym roku prawdopodobnie ok. 40 proc. przychodów, co pokazuje również potężny wzrost przychodów TS rok do roku. A to jeszcze nie koniec. Idąc dalej przekłada się to też na wpływy do Skarbu Państwa. Magiczny 1 mld zł z tytułu podatków od gier hazardowych zostanie w tym roku przez nas osiągnięty - mówi w rozmowie z Interią Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego.

Reklama

Pierwszy punkt TS otworzył w II kw. 2018 r. Dzisiaj w Katowicach wystartował kolejny. Cele spółka ma ambitne bowiem do końca roku chce otworzyć ok. 100 salonów.

- Bijemy kolejne rekordy; myślę, że teraz już bardziej organizacyjne w naszej spółce. W tym kwartale zamierzamy otworzyć ok. 100 salonów gier na automatach, co oznacza średnio jeden salon dziennie. Jest to ogromne dla nas wyzwanie operacyjne, zgranie zarówno oddania lokali jak i wyposażenia ich w odpowiednią liczbę automatów, zapewnienie różnorodności rozrywki, tego, żeby punkt był w dobrym miejscu, dostępnym dla naszego klienta - dodaje Cieślik.

Prezes TS podkreśla także, że wybór konkretnego miejsca podejmowany jest przez spółkę po przeprowadzeniu szeregu badań. - Badamy potencjał samego miejsca, odnośnie do liczby potencjalnych klientów i dopiero na tej podstawie podejmujemy decyzję - tłumaczy.

W sprawie otwierania nowych salonów, a przede wszystkim liczby dostępnych automatów do gry ustawa o grach hazardowych jest precyzyjna. Po pierwsze, automaty mogą być instalowane w salonach gier na automatach. Po drugie natomiast - w liczbie nie większej niż 1 automat na każde rozpoczęte 1000 mieszkańców. - Ustawa co do zasady miała ograniczyć przede wszystkim uzależnienie od hazardu, a jednocześnie stworzyć narzędzie do walki z szarą strefą. To ograniczenie wskazuje bezpośrednio na to, abyśmy bardzo rozsądnie zarówno otwierali salony, jak i wyposażali je w odpowiednią liczbę automatów, tak żeby dostarczyć odpowiednią rozrywkę, ale w odpowiedzialnym i bezpiecznym formacie - mówi Cieślik. I dodaje, że każdy salon jest inny, co wynika z potrzeb konkretnej grupy klientów w danym mieście. - To, co zgłaszane jest do nas bezpośrednio bierzemy pod uwagę. W Katowicach oferujemy najbardziej różnorodną rozrywkę. To jest pięciu dostawców (automatów - red.), zarówno polskich, jak i europejskich. Baza 500 gier, 280 tytułów uruchomionych, udostępnionych klientom, a przede wszystkim, pierwsza w naszej sieci salonów gier na automatach - automatyczna ruletka - wyjaśnia. Zapewnia, że gracze nie podlegają profilowaniu. - To jest rozrywka dostępna dla wszystkich, którzy mają ukończone 18 lat, którzy zdecydują się zarejestrować i zasilić konto - podkreśla prezes TS.

Inwestycje w punkty z automatami to niejedyne działania, które zmieniają oblicze Totalizatora Sportowego w ostatnich miesiącach. W grudniu ub.r. spółka otworzyła m.in. kasyno online. TS szuka również sposobów na transformację cyfrową, w tym rozwiązania z obszaru sztucznej inteligencji, które pozwolą na weryfikację użytkownika (m.in. jego wieku). Nowym technologiom na rynku będzie już niedługo dodatkowo przyglądać się specjalny fundusz venture capital (typu CVC), który Totalizator Sportowy otworzy wraz z Polskim Funduszem Rozwoju. Prezes spółki poinformował, że udało się wybrać zewnętrzny zespół zarządzający funduszem. - Dobór partnerów został właśnie dokonany. Jesteśmy na etapie przygotowania aplikacji do PFR i jesteśmy na dobrej drodze do rozpoczęcia procesu inwestowania - mówi Cieślik. Mało jednak prawdopodobne, by sam wehikuł inwestycyjny ruszył jeszcze w tym roku. - To jest procedura jednak uzyskania samych zgód, później także od Komisji Nadzoru Finansowego, na tyle długa, że mam nadzieję, że to będzie I kw. przyszłego roku - zapowiada prezes Totalizatora Sportowego.

wk

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Totalizator Sportowy Sp. z o.o.

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM