Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Specjalne strefy ekonomiczne: jedna piąta kapitału pochodzi z Polski

Ministerstwo Rozwoju za miesiąc przedstawi szczegóły pomysłu „Polska strefą inwestycji”. Ulgi podatkowe, jakie obecnie mają firmy z siedzibami w specjalnych strefach ekonomicznych mają być dostępne dla biznesu bez względu na miejsce inwestycji. Realizacja pomysłu ma oznaczać wzrost nakładów inwestycyjnych w Polsce w ciągu dekady do 117,2 mld zł. Jeśli plany się powiodą: w ciągu dekady firmy w Polsce wydadzą na inwestycje więcej niż przez dwadzieścia dwa lata w strefach ekonomicznych.

Wicepremier Mateusz Morawicki przedstawi koncepcję, a może nawet projekt ustawy na Kongresie 590 w Rzeszowie w połowie listopada.  Ministerstwo Rozwoju zapowiedziało rozszerzenie zachęt inwestycyjnych na obszar całej Polski - obecnie takie preferencje obowiązują na terenach objętych specjalnymi strefami ekonomicznymi (SSE).

Preferencje podatkowe będą uzależnione od trzech podstawowych kryteriów: lokalizacji i charakteru inwestycji oraz jakości tworzonych miejsc pracy. Zwolnienia podatkowe (najprawdopodobniej na 10-15 lat) będą dostępne dla nowych inwestycji spełniających kryteria zgodne ze Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Szczególnie będą cenione takie inwestycje, które mają pozytywne przełożenie na rozwój gospodarczy kraju i regionu m.in. poprzez transfer know-how oraz zapewnienie korzystnych warunków dla pracowników.

Reklama

Resort rozwoju szacuje, że dzięki stworzeniu powszechnych ulg inwestycyjnych w ciągu dziesięciu lat powstanie dodatkowo ponad 158 tys. miejsc pracy.

Jak jest?

W zeszłym roku pozwolenia na prowadzenia działalności w SSE miało ponad 2,26 tys. przedsiębiorstw. Od początku istnienia stref funkcjonowało na ich terenie prawie 3,7 tys. przedsiębiorstw. W 2016 r. wydano 257 zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej.

W tym roku większość firm, które zgłaszają akces do funkcjonowania na terenie SSE to przedsiębiorstwa z kapitałem polskim.

Obecnie istnieje 14 SSE (kamiennogórska, katowicka, kostrzyńsko-słubicka, krakowska, legnicka, łódzka, mielecka, pomorska, słupska, starachowicka, suwalska, tarnobrzeska, wałbrzyska oraz warmińsko-mazurska). Mieszczą się na terenach zlokalizowanych w 179 miastach i 287 gminach. Zajmują ok. 21,5 tys. hektarów, czyli ok. 7 proc. powierzchni kraju.

Zainwestowany w strefach kapitał pod koniec zeszłego roku w prawie 72 proc. pochodził z sześciu krajów. W kolejności poziomu zaangażowania kapitału to: Niemcy, Polska, Holandia, USA, Belgia i Włochy. Kapitał niemiecki i polski to po ok. 20 proc. zaangażowanych w SSE pieniędzy.

W 2016 r. skumulowana wartość zainwestowanego kapitału wyniosła prawie 112,3 mld zł. Największy udział w skumulowanej wartości inwestycji miały strefy: wałbrzyska (21,7 proc.), łódzka (13,88 proc.) i katowicka (12,56 proc.), natomiast najmniejszy - na poziomie 1,51 proc. - strefa słupska.

Dominacja motoryzacji

Istnieje kilka przeważających kapitałowo branż w SSE. To motoryzacja, (24,1 proc.), producenci wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (10,6 proc.) oraz wyrobów metalowych (8,0 proc.).

W strefach: legnickiej, wałbrzyskiej i katowickiej dominującą branżą jest motoryzacja. W strefie suwalskiej największy udział miała produkcja wyrobów z drewna, w warmińsko-mazurskiej - wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych.

Dziś w firmach z siedzibami w strefach pracuje ponad 332 tysiące osób. Największe (pod względem kapitałowym) firmy znajdujące się w strefach to: Volkswagen Poznań, Toyota Motor Manufacturing Poland, Volkswagen Motor Polska, Mondi Świecie, Michelin Polska, Mondelez Polska Production, Bridgestone Stargard, Electrolux Poland, NGK Ceramics Polska, Gillette Poland International, LG Display Poland Toyota Motor Industries Poland, Sitech i 3M Wrocław.

Łączna wielkość pomocy publicznej udzielonej przedsiębiorcom w SSE do końca 2015 roku to 19 mld zł. Łączna kwota zwolnienia podatkowego w strefach to 260 mln zł, a w samym 2016 roku to 18 mln zł.

Największym udziałem kapitału pochodzącego z Polski charakteryzowały się strefy: suwalska, starachowicka i słupska. Stanowił on ponad połowę całkowitych nakładów inwestycyjnych.

Do największych inwestorów w strefie suwalskiej należały spółki: Tanne, Bison Chucks, Porta KMI Poland i Padma 3.0, w starachowickiej - Grupa Azoty Zakłady Azotowe Puławy, Cerrad oraz Valdi-Ceramika, zaś w słupskiej - Paula Fish Sławomir Gojdź, Albatros Aluminium i Przetwórstwo Rybne Łosoś.  

Przedsiębiorcy z Polski zajęli również pierwsze miejsce pod względem kraju pochodzenia kapitału w strefach: krakowskiej (z udziałem na poziomie ok. 49 proc. w dużej mierze dzięki ComArch, Grupie Azoty Compounding, Werner Kenkel Bochnia, Trailis Zasław TSS), łódzkiej (32 proc. m.in. za sprawą inwestycji CORRECT - K. Błaszczyk i Wspólnicy, Ceramiki Paradyż, Ceramiki Tubądzin, HTL-STREFA i Wielton), a także mieleckiej (z udziałem 34 proc. m.in. dzięki spółkom Blek-Meble, Fabryka Cukierków Pszczółka, Bury i Zakład Produkcji Folii Efekt Plus). W łódzkiej strefie kapitał pochodzący z Polski osiągnął najwyższą wartość spośród wszystkich stref i wyniósł prawie 5 mld zł.

Aleksandra Fandrejewska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: specjalne strefy ekonomiczne | inwestycje | podatki | przedsiębiorcy

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM