Polska spółka chce zawojować Norwegię
PGNiG kupił udziały w kolejnym norweskim złożu. Szacowane wydobycie przypadające na udziały spółki wyniesie ok. 0,25 mld m sześc. gazu rocznie. Początek produkcji zaplanowano na 2025 rok. To kolejny krok w kierunku zwiększania własnego wydobycia w tym regionie. PGNiG chce sprowadzać do Polski budowanym gazociągiem Baltic Pipe jak najwięcej własnego surowca.
Norweska spółka gazowej firmy, PGNiG Upstream Norway, przejmie 22,2 proc. udziałów w złożu Król Lear na Morzu Północnym od firmy Total E&P Norge. Nie ujawniono wartości transakcji. Według danych Norweskiego Dyrektoriatu Naftowego, udokumentowane zasoby wydobywalne złoża wynoszą 98,6 mln baryłek ekwiwalentu ropy naftowej (9,2 mld m sześc. gazu ziemnego i 6,5 mln m sześc. ropy naftowej). Operatorem na złożu jest firma AkerBP.
- Król Lear to jedno z największych niezagospodarowanych dotychczas odkryć na Morzu Północnym. To kolejny w ostatnim czasie nasz zakup na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Rozwijamy działalność upstream w Norwegii zgodnie z założeniami Strategii Grupy Kapitałowej PGNiG. Gaz wydobywany z tego złoża będzie w przyszłości kierowany do Polski gazociągiem Baltic Pipe - informuje Piotr Woźniak, prezes PGNiG.
Wcześniej, w 2018 roku, PGNiG Upstream Norway kupił 42,4 proc. udziałów w złożu Tommeliten Alpha. Leży ono również na Morzu Północnym, na południe od Króla Leara.
Po sfinalizowaniu najnowszej transakcji spółka posiadać będzie udziały w 25 koncesjach na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Jest operatorem czterech z nich.
Kilka dni temu PGNiG informowało o stanie prac na innym norweskim złożu, Ærfugl. Firma zakłada, że rozpocznie tam wydobycie z pierwszego odwiertu w połowie 2020 roku. Do końca przyszłego roku do produkcji zostaną włączone jeszcze trzy kolejne otwory. PGNiG posiada 11,92 proc. udziałów w koncesji. Operatorem złoża jest Aker BP, a pozostałymi partnerami Equinor Energy i Wintershall DEA. Zasoby wydobywalne szacowane są na 274,7 mln baryłek ekwiwalentu ropy naftowej.
Zgodnie z założeniami, w szczytowym roku produkcji wydobycie ze złoża Ærfugl przypadające na PGNiG wyniesie około 0,5 mld m sześc. gazu ziemnego. To dużo, biorąc pod uwagę, że obecnie cała produkcja gazowej firmy w tym kraju wynosi obecnie 0,5 mld m sześc.
PGNiG informowało wielokrotnie, że chce zwiększyć wydobycie w Norwegii do 2,5-3 mld m sześc., by w jak największym stopniu zapełnić moce przesyłowe rurociągu Baltic Pipe własnym gazem. Brakujące wolumeny będzie uzupełniać surowcem kupowanym na miejscu.
Gazociąg Baltic Pipe o przepustowości 10 mld m sześc. gazu rocznie ma zostać wybudowany do jesieni 2022 roku, kiedy to wygasa kontrakt jamalski z Rosjanami oparty na formule "bierz lub płać". Połączenie norweskie oraz zwiększone zakupy LNG z różnych stron świata poprzez terminal w Świnoujściu mają uniezależnić nas od dostaw surowca ze Wschodu. Polska wielokrotnie podkreślała, że kupuje gaz od Rosjan na warunkach dużo gorszych niż inne kraje europejskie.
morb