Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Połowa Polaków chce oszczędzać w PPK

Połowa Polaków popiera wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych - wynika z badania IBRIS, opublikowanego przez Izbę Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych. Biorąc pod uwagę, że nie wystartowała jeszcze kampania promująca tę formę oszczędzania i mamy dopiero początek prac legislacyjnych, wynik można uznać za dobry.

Blisko połowa Polaków (48,9 proc.) uważa, że wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych, które pozwolą dodatkowo oszczędzać na emeryturę to dobry pomysł, przy założeniu, że pracownik będzie odkładał pewną kwotę, a drugie tyle dokładać będzie jego pracodawca. Przeciwnego zdania jest 35,4 proc. respondentów - wynika z badania zrealizowanego przez instytut IBRiS.

Jednocześnie 50 proc. badanych chciałoby uczestniczyć w PPK, podczas gdy 36 proc. nie jest zainteresowanych tego typu programem.

Przypomnijmy, że PPK mają objąć około 11 mln pracowników, a rząd szacuje, że skorzysta z tej możliwości 75 proc. uprawnionych.

Reklama

Paweł Borys, prezes PFR, architekt programu PPK mówił pod koniec ubiegłego roku, że jeśli po dwóch latach funkcjonowania Pracowniczych Planów Kapitałowych zapisana do nich będzie ponad połowa z objętych planami osób, to będzie to można uznać za sukces. Projekt ustawy o PPK został opublikowany miesiąc temu, ale jego podstawowe założenia znane są już od 1,5 roku.

Z badania IBRIS wynika też, że aż 81,3 proc. Polaków chciałoby móc wybrać, która instytucja będzie zarządzała pieniędzmi odkładanymi na emeryturę w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych. 18,7 proc. badanych takiego wyboru nie potrzebuje lub nie ma na ten temat zdania.

Jednak jak tłumaczył niedawno, Paweł Borys w wywiadzie dla Interii, pracownicze plany emerytalne wszędzie działają na takiej zasadzie, że instytucje wybierają pracodawcy. - Ma to taką zaletę, że pracodawca ma większa siłę negocjacyjną względem instytucji finansowych. Natomiast w ustawie jest przewidziany po stronie pracodawców obowiązek uzyskania opinii pracowników. Dobrą praktyką byłoby, tak jak to jest teraz w przypadku PPE, żeby pracodawca de facto razem z pracownikami tworzył zespół, którzy wybierze instytucję prowadzącą PPK - uzasadniał szef PFR.

Główną zachętą do dodatkowego oszczędzania na emeryturę w ramach PPK wskazywaną przez badanych w sondażu IBRIS jest gwarancja, że będą mogli samodzielnie dysponować zgromadzonymi w nich pieniędzmi tzn. że będą to ich prywatne środki (33,3 proc. wskazań). Prawie tak samo ważna dla respondentów jest możliwość samodzielnego decydowania o wykorzystaniu i sposobie wypłaty pieniędzy zgromadzonych w ramach PPK (27,7 proc.). Dla 7,3 proc. badanych największą zachętą do udziału w PPK byłaby dopłata ze strony pracodawcy, a dla 6,9 proc. preferencje podatkowe ze strony państwa.

Kto według Polaków powinien zarządzać pieniędzmi zgromadzonymi w PPK? Blisko 45 proc. badanych uważa, że najlepiej, aby były to prywatne instytucje finansowe pod kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego. 37 proc. respondentów wskazało, że takimi środkami powinien zarządzać specjalny fundusz państwowy.

- Ponad połowa Polaków zadeklarowała wolę partycypacji w Pracowniczych Planach Kapitałowych. Decyzję o uczestnictwie warunkuje jednak gwarancja prywatności gromadzonych oszczędności i wynikająca z niej możliwość samodzielnego dysponowania gromadzonymi pieniędzmi oraz wyboru podmiotu, który będzie nimi zarządzał. Polacy preferują instytucje finansowe z rynkowym stażem -komentuje Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE. - W interesie oszczędzających i w zgodzie z ich preferencjami będzie poszerzenie katalogu instytucji zarządzających PPK o Powszechne Towarzystwa Emerytalne, które mają w tym zakresie ogromne doświadczenie oraz udokumentowane, bardzo dobre wyniki - uważa Rusewicz.

Badanie zrealizowane zostało przez instytut IBRiS jesienią 2017 roku, metodą telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) na reprezentatywnej próbie 1100 osób.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM