Paweł Borys: Oszczędzanie w PPK się opłaca
- Chcemy ruszyć z powszechną kampanią informacyjną o Pracowniczych Planach Kapitałowych kierowaną zarówno do pracodawców jak i pracowników. Jesienią chcemy uruchomić prapremierę takiej kampanii społecznej. Naszą ambicją jest dotarcie w ramach możliwości niemal do każdego pracodawcy z informacjami na temat zasad programu, jego korzyści, tego jak ten program się tworzy, po to by jego wprowadzenie było jak najłatwiejsze.
Pracownikom chcemy tłumaczyć czym są PPK, a także czym nie są. Na pewno chcemy tłumaczyć, że PPK nie są drugim OFE, nie są żadnym podatkiem, nie jest to program obowiązkowy. Jest to system w pełni prywatny, dobrowolny, w każdej chwili można wypłacić z niego pieniądze. Nie jest tak, że uczestnictwo w programie oznacza niższe wynagrodzenie, bo tak naprawdę dopłata ze strony pracodawcy je podwyższa, tyle tylko, że służy oszczędzaniu, a nie bieżącym wydatkom. Wierzę, że Polacy potrafią liczyć i widzą, że jeśli sami oszczędzają 100 zł to mają te 100 zł, ale jeśli mają drugie tyle od pracodawcy i w postaci dopłaty od państwa, to mają dwa razy więcej i to się opłaca. Długoterminowe oszczędzanie niewielkich kwot w długim okresie może przynieść duże korzyści. Trzeba pamiętać, że dziś świadczenia emerytalne to jest około 60 proc. ostatniego wynagrodzenia, a musimy mieć świadomość, że za 25 lat ta stopa zastąpienia będzie o połowę mniejsza. W Niemczech trwa obecnie debata na ten temat i ocenia się, że taka stopa zastąpienia powinna wynosi minimum 48 proc. czyli emerytura powinna wynosić co najmniej połowę dotychczasowych wynagrodzeń. W Polsce za 25 lat to będzie tylko 30 proc., więc jest luka, którą Pracownicze Plany Kapitałowe mają uzupełnić.
