Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Mali zbyt rzadko współpracują z dużymi

​Współpraca małego biznesu z dużymi firmami w Polsce nie jest wystarczająca. Małe przedsiębiorstwa często nie mają długofalowych planów, zdarza się, że nie są w stanie wywiązać się z podjętych zobowiązań. Cierpią na niedobór kapitału, a czasem są zwyczajnie zbyt małe, by sprostać wymogom dużego odbiorcy. Duzi z kolei oczekują bardzo konkurencyjnych cen, co może być problemem dla małego biznesu.

- Badania PARP pokazują, że ta współpraca wygląda słabo. Około 38 proc. dużych przedsiębiorstw deklaruje współpracę z mikro, małymi i średnimi podmiotami - powiedziała Małgorzata Oleszczuk, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości podczas debaty "Polskie MSP w łańcuchu wartości dużych firm", która odbyła się w trakcie XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy. Patrycja Klarecka, członek zarządu Orlenu ds. sprzedaży detalicznej, zwróciła uwagę, że współpraca dużych i małych firm nie jest łatwa, a bariery są po obu stronach. W ubiegłym roku Orlen miał aż 18 tys. dostawców w różnych kategoriach. - To olbrzymia skala. Podjęliśmy decyzję, że będziemy współpracować ze średnimi firmami. Jeden produkt można zamówić u jednego dostawcy, tymczasem my świadomie decydujemy się, by kupować u pięciu różnych, by animować rynek. To wielkie wyzwanie organizacyjne i biznesowe - powiedziała.

Reklama

Jeden kontrahent to za mało

Zwróciła uwagę, że małe i średnie podmioty są dynamiczne i elastyczne. Podążają za rynkiem, śledzą najnowsze trendy. Współpraca z dużym podmiotem jest dla nich szansą na skokowy wzrost. Zdaniem Klareckiej powinny one jednak od razu postawić na dalszy rozwój, pozyskując kolejnych dużych partnerów. Chodzi o to, by uniknąć pułapki jednego kontrahenta. Brak dywersyfikacji jest bowiem dużym ryzykiem.

Bardzo dużą siecią dostawców może pochwalić się KGHM. Liczy ona ok. 100 tys. podmiotów. Katarzyna Kreczmańska-Gigol, wiceprezes KGHM, podkreślała, że doświadczenie polskich mikro, małych i średnich firm nie jest aż tak bogate ze względu na stosunkowo krótką historię działalności. -  Polacy są bardzo przedsiębiorczy, ale wciąż się uczą, przede wszystkim długofalowego zarzadzania biznesem. Nie można patrzeć tylko na ten jeden kontrakt dotyczący dostawy towaru. Konieczne jest nakreślanie strategii w długim terminie. Tego wciąż u nas brakuje - powiedziała.

Łączyć siły

Nie wszyscy mają też świadomość, że do współpracy z dużymi korporacjami trzeba się przygotować. Nakreślić plan tej współpracy i przedstawić go partnerowi. Konieczne są też odpowiednie zasoby. - Korporacje potrzebują stabilnych partnerów. Jeden kontrakt możemy podpisać z jednym  kontrahentem, a możemy z dziesięcioma czy dwudziestoma, którzy przyjdą jako grupa współpracujących ze sobą przedsiębiorstw. I to jest kolejna możliwość do wykorzystania przez małe podmioty. Pytanie tylko, czy jesteśmy gotowi na współpracę z konkurentami jako mały biznes - powiedziała Kreczmańska-Gigol.

Czasem małe firmy chcą zostać poddostawcą dużego podmiotu za wszelką cenę. Przedstawiają bardzo konkurencyjną ofertę, ale później nie są w stanie udźwignąć takiego kontraktu. Borykają się z brakiem dostępu do kapitału, lewarują się więc kredytami, by dopełnić warunków umowy. - Zachęcam, by mali przedsiębiorcy zanim zainwestują porozmawiali z dużymi firmami, które chcą obsługiwać, by ustalić warunki i skalę współpracy. To pozwoli uniknąć wielu rozczarowań - zwraca uwagę Klarecka.

KGHM oferuje wsparcie finansowe swoim dostawcom. - Mamy system finansowania dostawców w postaci faktoringu. Gdyby nasz dostawca poszedł do instytucji finansowej, mógłby mieć problem z pozyskaniem pieniędzy. Ale że z nami współpracuje - my negocjujemy dla niego dobre warunki finansowania. To jest to, co duże korporacje mogą zapewnić mniejszym kontrahentom - powiedziała Kreczmańska-Gigol.

Małe firmy muszą się rozwijać

Konrad Trzonkowski, dyrektor zarządzający ARP, podkreślał, że małe i średnie firmy są motorem napędowym polskiej gospodarki - generują istotną część PKB. Są one bardzo wrażliwe na kondycję gospodarki. Niezwykle istotna jest dla nich stabilizacja prawno-podatkowa oraz dostęp do kapitału. Silne małe podmioty są potencjalnie lepszymi kontrahentami dla dużych firm.

Prezes PARP zapewniła, że agencja wspiera mniejszych przedsiębiorców w różny sposób. - Proponujemy wsparcie w postaci grantów i dotacji, ale też wsparcie w zakresie know-how, doradzamy, w jaki sposób można kształcić pracowników, uruchomiliśmy centrum rozwoju MSP - poinformowała.

W Polsce jest zdecydowanie mniej średnich firm niż w innych krajach europejskich. - Powinniśmy dążyć do tego by lukę w obszarze średnich firm zasypać. Należy korzystać z możliwości jakie dają korporacje, by swoje firmy rozwijać - ocenia Klarecka.

Wiceprezes KGHM uważa, że największe szanse są na przejście z mikro skali w małe przedsiębiorstwo. - Średnie przedsiębiorstwa to śmietanka wśród tych firm, które urosły. Niewiele podmiotów przerodzi się w średnie, bo właściciele nie zawsze są gotowi do dzielenia się władzą. To trudna decyzja. Tymczasem właścicielom zazwyczaj brakuje wiedzy niezbędnej do tego, by zarządzać większym biznesem - poinformowała Kreczmańska-Gigol.

morb

INTERIA.PL

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM