Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Jakie zmiany przydałyby się w programie 500+

Pieniądze z Programu Rodzina 500+ znacząco zmniejszyły ubóstwo rodzin, ale zachwiały i tak labilną relację pomiędzy świadczeniami społecznymi a zarobkami. Część ekonomistów uważa, że rok po wprowadzeniu programu warto zastanowić się nad spójną i efektywną koncepcją wsparcia rodziny.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło informację na temat Programu "Rodzina 500 plus". Świadczenia otrzymuje 2,56 mln rodzin, w tym ok. 360 tys. to rodziny wielodzietne i 388 tys. osoby samotnie wychowujące dzieci. Program pomaga w utrzymaniu i wychowaniu 3,82 mln dzieci. Większość dzieci mieszka w mieście, na wsi 1,37 mln najmłodszych.

W zeszłym roku do rodzin trafiło ponad 19 mld zł, w tym do rodzin wielodzietnych - 5,2 mld zł, a do osób samotnie wychowujących dzieci - 2,8 mld zł. Najwięcej pieniędzy dostały rodziny mieszkające na wsi - 6,8 mld zł, w gminach miejskich - 7,4 mld zł, a w gminach miejsko-wiejskich 4,8 mld zł.

Reklama

Warto zwrócić uwagę na te proporcje z czterech powodów: na wsiach mieszka większość rodzin wielodzietnych, mieszkańcy wsi są bardziej dotknięci ubóstwem dochodowym i bezrobociem, częściej korzystają ze świadczeń społecznych oraz na wsiach bardziej rozwinięta jest praca na czarno, jako główne źródło utrzymania niż w miastach.

Z analizy resortu wynika także, że prawie 40 proc. świadczeń wypłacanych jest po uwzględnieniu kryterium dochodowego na pierwsze lub jedyne dziecko - to 1,524 mln dzieci (w tym jedynacy to 699 tys.). A to oznacza, że oficjalnie w rodzinach tych dzieci dochód na osobę jest niższy niż 800 zł netto (lub 1200 zł netto w przypadku wychowywania w rodzinie dziecka niepełnosprawnego).

Wprowadzenie kryterium dochodowego w przypadku pomocy dla pierwszego dziecka w rodzinie budziło sporo kontrowersji przy konstrukcji programu - budzi wątpliwości i po prawie roku jego istnienia.

Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE uważa, że świadczenie powinno, jeśli ma charakter inwestycji państwa w rozwój demograficzny, przysługiwać już na pierwsze dziecko: - Największy problem mamy z dzietnością u kobiet o wysokim statusie zawodowym lub o wysokim wykształceniu. One najtrudniej decydują się na posiadanie potomstwa. A to w tych przypadkach inwestycja państwa w przyszłych podatników jest najbardziej efektywna. Może więc powinno być, 400+ ale na wszystkie dzieci, a nie 500 i z wprowadzonym kryterium dochodowym? - zastanawia się ekonomista. I dodaje: - Najbardziej kosztowne jest wychowanie pierwszego dziecka, przy kolejnych powielamy część kosztów, a niektórych nie musimy już ponosić (części ubranek, podręczników, wózków, rowerków, mebli). System raczej więc powinien wyglądać tak: 600 zł na pierwsze dziecko, 500 zł na drugie i 400 zł na każde następne. Po chwili zastanowienia Piotr Soroczyński przyznaje, że taka gradacja jest mniej chwytliwa społecznie niż hasło 500+.

Z analiz ośrodków pomocy społecznej i samorządów lokalnych wynika, że zdarzają się sytuacje zaniżania dochodów w rodzinie, czy przechodzenia do szarej strefy by uzyskać świadczenie na każde dziecko w rodzinie. W przypadku rodziny z trójką dzieci rodzice mogą wówczas uzyskać w postaci świadczenia wychowawczego (jak rząd nazywa program 500+) i innych świadczeń z pomocy socjalnej ok 3 tys. zł miesięcznie. Jeśli oboje rodzice pracują za pensję równą minimalnemu wynagrodzeniu - dochody rodziny są porównywalne.

Dzieje się tak z dwóch przyczyn: świadczenie 500 + nie jest wliczane do dochodu rodziny przy uzyskiwaniu świadczeń z pomocy socjalnej. A katalog rodzajów wsparcia jest spory: zasiłek stały, okresowy, celowy, rodzinny. Nie są to wysokie kwoty (od kilkudziesięciu złotych), ale zebrane w jednej rodzinie stanowią wsparcie finansowe. Tym bardziej, że osoba, która ma prawo do zasiłku rodzinnego może ubiegać się o dodatki: dodatek z tytułu urodzenia dziecka - 1000 zł; z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego - 400 zł; ­z tytułu samotnego wychowywania dziecka ­185 zł miesięcznie na dziecko, nie więcej jednak niż 370 zł na wszystkie dzieci; ­z tytułu wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej - 95 zł na trzecie i kolejne dziecko ­z tytułu podjęcia przez dziecko nauki w szkole poza miejscem zamieszkania - 69 zł na dojazdy do szkoły oraz 113 zł z tytułu zamieszkania w miejscowości, w której znajduje się szkoła; ­dodatek z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego - 100 zł.

Ubogie rodziny są wspierane również świadczeniami rzeczowymi np. opłatą przez samorząd za żłobki, przedszkola, czy obiady w szkołach.

I tak jak wiele rodzin stara się być samodzielnymi materialnie, tak istnieje grupa, dla której świadczenia z opieki społecznej są głównym źródłem dochodów. I tak jak plusem programu 500 + jest zmniejszenie ubóstwa (resort rodziny i pracy szacuje, że pieniądze umożliwią wyjście z biedy połowie rodzin, która się z nią borykała). Tak minusem programu 500+ jest konserwowanie postaw roszczeniowych i bierności zawodowej.  

- Większość efektów tego programu jest niczym moneta: ma awers i rewers. Można je równocześnie postrzegać albo jako plus albo minus - podkreśla Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. Jako przykład podał zwiększoną mobilność pracowników, szczególnie na słabiej opłacanych stanowiskach: - Prawdopodobnie lepiej uporządkuje relacje na rynku pracy niż legislacyjne działania przeciw umowom śmieciowym i innym nadużyciom. Ale odbędzie się to kosztem presji na wynagrodzenia, co w warunkach i tak rosnącej presji ze strony rynku pracy może nie być korzystne dla wzrostu gospodarczego - tłumaczy analityk i przedstawia kolejną sytuację: - Pieniądze pozwalają wielu rodzinom wyjść z pułapki rolowanego zadłużenia, lecz mogą też dać wielu zdolność do zadłużenia, być może nadmiernego. Nie wiemy, co przeważy.

Tomasz Kaczor uważa, że wprowadzenie programu było okazją do przeglądu wsparcia rodziny. Niestety nie zrobiono tego, być może okazją będzie ewaluacja działania 500+ po roku: - Mamy pełniejszy obraz, wiemy jak zmieniła się sytuacja rodzin, więc można to potraktować jako drugi jego etap zmian - podkreśla Kaczor.

Aleksandra Fandrejewska

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: program 500 + | Program 'Rodzina 500 Plus' | MRPiPS

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM