Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Dla inwestora liczą się nie tylko finanse

Dbałość o środowisko, jasne standardy zarządzania czy polityka propracownicza to tylko niektóre z danych niefinansowych firmy, jakie biorą pod uwagę inwestorzy, którzy chcą ulokować kapitał w spółce. O tym, czy analiza danych niefinansowych to jeszcze opcja, czy może już konieczność, rozmawiali eksperci podczas debaty Interii.

- Dane niefinansowe są bliżej finansowych, niżby się na pierwszy rzut oka wydawało. W świecie inwestorskim określamy non financial data jako not yet financial data, czyli dane jeszcze niefinansowe. Te obszary bardzo mocno wpływają na budowanie wartości spółki - wyjaśniał podczas debaty w Interii Robert Sroka, dyrektor ds. odpowiedzialnego inwestowania w Abris Capital Partners.

W świecie inwestorskim dane niefinansowe określa się skrótem ESG od angielskiego environmentalsocial responsibilitycorporate governance, co składa się na trzy filary oceny pozafinansowej przedsiębiorstwa - środowisko, społeczna odpowiedzialność i ład korporacyjny.

Reklama

Nacisk na środowisko

Elementy związane z ochroną klimatu coraz bardziej wpływają na biznes. Inwestorzy zwracają uwagę na ten aspekt danych niefinansowych, bo sami są pod presją swoich klientów i regulatorów, a oprócz tego chcą inwestować etycznie.

Jak wyjaśnia Robert Sroka, inwestorzy biorą pod uwagę dwa rodzaje informacji. Pierwsze dotyczą ryzyk fizycznych, na przykład ekstremalnych zjawisk klimatycznych jak huragany, powodzie czy susze. Jednak ważniejsze jest to, co spółki robią, żeby dostosować się do zmian klimatycznych. I chodzi tu zarówno o zmiany regulacyjne związane ze zmianami klimatycznymi, jak również o zmiany wynikające z postaw konsumenckich i z dostępu do surowców.

 - Inwestorzy sprawdzają nie tylko to, czy spółki zarządzają ryzykiem klimatycznym, ale również czy są przygotowane do tego, żeby w przyszłości dostosowywać swoje produkty czy usługi, albo szukać nowych produktów i usług, które pozwolą przetrwać im na rynku - mówi Sroka. W takie podejście firmy wpisuje się inwestowanie w badania czy poszukiwanie nowych źródeł surowców. Chodzi na przykład o sposób wykorzystania plastiku, czy o wskaźnik ponownego wykorzystania surowców w przypadku branży związanej z infrastrukturą.

Zielona energia i mniej emisji

Lidia Marcinkowska-Bartkowiak, dyrektor naczelny ds. komunikacji KGHM Polska Miedź, informuje, że miedziowa firma podejmuje różne działania w zakresie ekologii. Wśród nich wymienia m.in. nową Instalację Oczyszczania Spalin w Elektrociepłowni w Lubinie, której celem jest obniżenie emisji zanieczyszczeń w spalinach i zagwarantowanie ich poziomu do wymaganego przez przepisy UE.

- Planujemy też budowę instalacji, które poprawią stopień oczyszczania gazów emitowanych w trakcie procesów produkcyjnych w Hucie Miedzi Głogów - powiedziała.

Spółka inwestuje również w odnawialne źródła energii. Zgodnie z jej strategią, do 2030 roku ok. 50 proc. zużywanej przez KGHM energii ma pochodzić z własnych źródeł, w tym z OZE.

Zero waste na budowie

Jak wskazuje Michał Wrzosek, rzecznik prasowy Budimexu temat jest bardzo ważny, bo szacuje się, że sektor budowalny odpowiada za około połowę wydobycia wszystkich surowców na świecie i za jedną trzecią globalnych emisji dwutlenku węgla. Wpływ branży budowlanej na środowisko naturalne jest więc bardzo duży.

- Staramy się to bardzo rzetelnie raportować i poprawiać nasze wyniki. To jest cały czas wyzwanie - mówi z kolei Katarzyna Wójcik, ekspert ds. komunikacji z Budimexu. Jak dodaje, w firmie z roku na rok wzrasta udział materiałów odzyskanych wśród materiałów budowlanych. Wykorzystywanie surowców pochodzących z budowy do ponownego użycia wynosi obecnie prawie 10 proc. Michał Wrzosek uważa, że nadal nie jest to wynik satysfakcjonujący, ale to czterokrotny wzrost w przeciągu ostatnich dwóch lat, co pokazuje dużą dynamikę w tym zakresie.

Budimex realizuje także inwestycje w technologiach zrównoważonego budownictwa. Na budowach prowadzonych przez firmę 20 proc. wykorzystywanej energii pochodzi ze źródeł odnawialnych. Oprócz tego w ubiegłym roku Budimex kupił zielone certyfikaty od Lasów Państwowych, żeby wspierać rozwój zalesiania. Firma zwiększa także liczbę odpadów, które ulegają segregacji na budowach.

- Zasada zero waste oddziałuje na trzy kluczowe czynniki. Pierwszy to czynnik wprost środowiskowy, ale to nie wszystko. Drugi to czynnik kosztowy - pozwala na obniżenie kosztów, zaś trzeci to wpływ rozwojowy. Jeżeli my potrafimy lepiej zagospodarowywać surowce, które mamy i wykorzystywać je ponownie, to wpływamy na przyspieszenie tempa budowy i tym samym podnosimy poprzeczkę na rynku, jeżeli chodzi o produkcję budowlaną - wyjaśnia Michał Wrzosek.

Ważne konkretne wskaźniki

Inny aspekt danych niefinansowych dotyczy obszaru społecznego. Dotyka on m.in. kwestii związanych z pracownikami, bezpieczeństwem i higieną pracy, bezpieczeństwem produktu, etycznym prowadzeniem biznesu i budowaniem relacji z lokalnymi społecznościami.

- Jeżeli mamy do czynienia z firmą produkcyjną, to na pewno będziemy zwracać uwagę przede wszystkim na kwestie związane z bezpieczeństwem produktu, bezpieczeństwem pracy, liczby wypadków itd. Jeżeli będzie to firma konstrukcyjna czy z branży IT, to będziemy bardziej patrzeć na to, jak zarządza sprawami związanymi z pracownikami - opisuje z perspektywy inwestora Robert Sroka. Jak dodaje, analizowane są konkretne wskaźniki, takie jak liczba godzin pracy i nadgodziny, kwestie urlopów i przede wszystkim to, czy firma prowadzi badania satysfakcji pracowników. Pod uwagę brany jest także poziom rotacji pracowników.

- Nie wystarczą nam zapewnienia, że firma dobrze sobie radzi w obszarze HR, tylko pytamy, co to znaczy. Mówimy: pokażcie nam wyniki, wasze działania, politykę, strategię, wskaźniki i plany w tym zakresie - wyjaśnia Robert Sroka.

Innym elementem, który wiąże się z danymi niefinansowymi z obszaru społecznego, jest przestrzegane praw człowieka w łańcuchu dostaw. Dotyczy to zwłaszcza spółek, które zarządzają siecią sklepów odzieżowych. Jak wskazuje Robert Sroka, dla inwestora ważne jest, aby taka firma wiedziała, w których fabrykach szyta jest odzież, którą sprzedaje i czy przestrzegane są tam normy bezpieczeństwa.

Kwestie bezpieczeństwa pracowników są szczególnie istotne w branży budowlanej. - Mimo wzrostu liczby naszych budów, liczba wypadków śmiertelnych spada. Co roku naszym celem jest zero ofiar śmiertelnych - mówi Michał Wrzosek z Budimexu.

Firma co dwa lata przeprowadza badania satysfakcji pracowników. Najczęściej oczekiwania zatrudnionych dotyczą realizacji kontraktu blisko miejsca zamieszkania, poziomu wynagrodzenia, dodatkowych benefitów i jasnej ścieżki kariery.

KGHM z kolei wspiera poprzez swoją fundację wiele inicjatyw prozdrowotnych, związanych ze sportem, z potrzebami lokalnych społeczności, a także z kulturą.

- Tylko działania Fundacji KGHM to niemal 20 mln zł przekazanych w ciągu roku na różne inicjatywy społeczne. Na skalę międzynarodową prowadzimy wolontariat pracowniczy "Miedziane serce", lokalnie wspieramy też zdrowie mieszkańców naszego regionu, m.in. poprzez takie programy jak EKO-Zdrowie, a w zakresie edukacji prowadzimy kilkadziesiąt klas patronackich w ośmiu szkołach w Zagłębiu Miedziowym - informuje Lidia Marcinkowska-Bartkowiak.

Branże na cenzurowanym

Trzeci element danych niefinansowych stanowi ład korporacyjny. - Fundament to właśnie obszar ładu korporacyjnego. W pierwszej kolejności na to zwracamy uwagę, bo de facto od poziomu zarządzania wszystko się zaczyna - mówi Robert Sroka. I wylicza aspekty, które analizują inwestorzy.

Pod lupę trafiają jakość zarządów i rad nadzorczych w spółce, w tym protokoły z ich posiedzeń, mechanizmy przeciwdziałania korupcji, czy audyt w firmie. - Sprawdzamy także kwestie związane z etyką. To czy spółka posiada kodeks etyki, czy wdraża to, co jest w nim napisane. Czy buduje kulturę etyczną. Do tego dochodzi szereg regulacji związanych z elementami podległości, czyli czy struktura zarządzania jest dobrze ułożona i pracownicy wiedzą, komu podlegają. Jeśli jest jasny podział obowiązków w organizacji, to nie tylko zwiększamy efektywność zarządzania tą organizacją, ale też minimalizujemy ryzyka związane z mobbingiem czy wykorzystywaniem seksualnym - wyjaśnia Sroka.

Niektórzy inwestorzy stosują także mechanizm odpowiedzialnego zarządzania, który polega na wykluczaniu z zainteresowania inwestycyjnego branż kontrowersyjnych. Powstają nawet tzw. listy wykluczenia.

- Inwestorzy tworzą takie listy, na których pokazują w jakiego typu spółki, albo branże w ogóle nie inwestują. Najczęściej to są branże takie jak alkoholowa, tytoniowa, hazardowa, pornograficzna, związana z produkcją broni. Ale są też pewne bardziej szczegółowe wymagania, na przykład jeśli spółka miała wcześniej problemy z przestrzeganiem praw człowieka, otrzymywały duże kary środowiskowe, albo miała problem korupcyjny na rynku, to znajdzie się ona poza horyzontem inwestycyjnym - tłumaczy Robert Sroka.

KGHM wskazuje na prowadzoną przez spółkę w ramach procesów zarządczych optymalizację procesów planowania i rozliczania produkcji, ale też narzędzia wspomagające zarządzanie infrastrukturą produkcyjną czy optymalizację pracy zakładów. - Na przykład w Hucie Miedzi Głogów umożliwiło to analizę ok. 70 tys. czujników linii produkcyjnych w zakresie predykcji awarii celem optymalizacji pracy ciągu technologicznego - powiedziała Marcinkowska-Bartkowiak.

Dominika Pietrzyk, Monika Borkowska

INTERIA.PL

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM