BLIK chce zawojować internet

Dziś Blikiem w oparciu o 6-cyfrowy kod można płacić m.in. w sklepach internetowych, tradycyjnych, wypłacać pieniądze z bankomatów, robić przelewy na numer telefonu.

Nowe funkcje mają umożliwić płatności Blikiem w sposób, który do tej pory nie był możliwy i tam gdzie do tej pory jeszcze nie można było nim płacić.

- Planujemy jeszcze w pierwszym kwartale wprowadzenie tzw. płatności cyklicznych czyli powtarzających się. Będzie je można wykonywać zarówno w obszarze przedpłat jak i dostępu do różnych usług, bez konieczności każdorazowej autoryzacji. Oczywiście tę opcję będzie można ustawić za zgodą użytkownika, bo będzie on mógł sobie zdefiniować taką funkcję przy pierwszej transakcji - zapowiada w rozmowie z Interią Dariusz Mazurkiewicz, prezes Polskiego Standardu Płatności, operatora BLIK.

Jak to będzie w praktyce wyglądać? Aplikacja bankowa "zapyta" czy dana osoba chce pobierania opłaty w danym okresie np. roku czy dwóch bez każdorazowego zatwierdzania. Spłata będzie automatyczna i będzie się odbywać "w tle" - nie będzie trzeba podawać żadnych danych karty bankowej. W każdym momencie klient będzie mógł zatrzymać takie płatności z poziomu aplikacji bankowości mobilnej.

- Będzie to wygodna płatność w przypadku różnych serwisów rozrywkowych, płatnych telewizji jak np. Neftlix czy HBO, coraz popularniejszych aplikacji taksówkowych, ale także dużej części płatności za rachunki np. za telefon - tłumaczy Mazurkiewicz.

Dziś, w przypadku wielu tego typu usług automatyczną płatność " w tle", czyli taką której nie trzeba każdorazowo inicjować, można wykonać głównie z karty bankowej, ale wiele osób ze względów bezpieczeństwa ma duże opory, by w tych serwisach internetowych podawać dane swojej karty czy korzystać z niebankowych systemów. - Tak jest w przypadku aplikacji taksówkowych, co zresztą doprowadziło do dość paradoksalnej sytuacji, bo przykładowo Uber czyli w pełni mobilny system zamawiania przejazdów właśnie dlatego wprowadził możliwość płatności gotówką. Nowa usługa w Blik rozwiąże ten problem. Będzie można w ten sposób płacić także za treści w internecie, czyli tzw. paywalle, bo coraz więcej mediów czy portali stosuje taką politykę dostępu. Warto zaznaczyć, że taki schemat płatności jest zgodny z dyrektywą PSD2 - podkreśla prezes PSP.

To może otworzyć rynek usług internetowych na nowe grupy użytkowników. Jak zaznacza Dariusz Mazurkiewicz, brak wygodnych i jednocześnie bezpiecznych - w percepcji użytkowników - sposobów płatności hamuje popyt na te usługi. Większa grupa z nich nie korzysta, bo boi się o bezpieczeństwo dostępnych form płatności. Obecnie około 12 proc. internautów korzystających z mobilnych usług nie ma obaw o pozostawianie kartowych danych w serwisach - podkreśla szef PSP.

- Liczymy na to, że w 2019 roku gros serwisów będzie udostępniać cykliczne płatności Blikiem - dodaje. To czy klient będzie mógł zapłacić w ten sposób za tego typu usługi, zależy nie tylko od serwisu internetowego, ale również od tego jak szybko bank, z którego aplikacji korzysta wprowadzi tę funkcję w aplikacji.

- To zależy od banków, ale kilka dużych, mocno stawiających na nowoczesne rozwiązania, chce jak najszybciej udostępnić te płatności - mówi Interii Mazurkiewicz.

Spółka PSP wraz z bankami mocno promuje płatności BLIK zamiast tradycyjnych pay - by - link, które są wciąż najpopularniejszą metodą w polskim internecie mimo, że ten pierwszy sposób jest dużo szybszy. Jednak te proporcje się zmieniają. 

Coraz powszechniejsze używanie tego systemu, nowe funkcje i planowana akcja marketingowa mają przynieść imponujące efekty. Plany na bieżący rok są bardzo ambitne.

- Szacujemy, że w 2018 roku płatności Blikiem stanowiły około 20 proc. wszystkich płatności bezgotówkowych w handlu internetowym, a mamy takie ambicje, żeby w 2019 roku co druga płatność w polskim internecie była realizowana Blikiem - mówi prezes PSP.

Pojawią się też nowe funkcje w płatnościach na numer telefonu (P2P). Ta usługa zdobywa w szybkim tempie użytkowników, bo pozwala na przesyłanie małych kwot tylko i wyłącznie poprzez użycie numeru telefonu z książki odbiorców, bez znajomości ani używania numeru rachunku bankowego. W większości aplikacji bankowych korzystając z tej funkcji widzimy czy dany użytkownik odbiera takie przelewy, bo przy jego numerze telefonu jest widoczna ikonka Blik.

Wkrótce użyteczność będzie wzbogacona o nowe funkcje, które jeszcze bardziej uproszą drobne rozliczenia wśród znajomych czy rodziny.

- W drugiej połowie roku włączymy zupełnie nową opcję: możliwość wysłania z aplikacji żądania zapłaty czyli przykładowo, jeśli zapłaciliśmy za kogoś za obiad, to z aplikacji możemy wysłać mu powiadomienie z konkretną kwotą którą jest nam winien. Taki komunikat wyświetli mu się natychmiast na telefonie w formie tzw. "pusha" i będzie mógł on od razu kliknąć oraz zapłacić, odłożyć to na później, albo odrzucić - tłumaczy Mazurkiewicz.

Takie żądanie będzie można wysłać nie tylko do jednej, ale równocześnie do kilku osób, czy do wcześniej stworzonej grupy rozliczeniowej np. kilku osób, które zazwyczaj razem zamawiają obiad do pracy. Chodzi o to, żeby płatności P2P były już w pełni funkcjonalne.

Jednocześnie Mazurkiewicz nie przewiduje, aby polityka cenowa banków oferujących usługi BLIK się zmieniła.

PSP, spółka która jest właścicielem Blika ma też ambitne plany międzynarodowe.

- Mogę jedynie powiedzieć, że jest duże prawdopodobieństwo, że Blikiem w tym roku będzie można zapłacić nie tylko w polskich, ale również w znanych serwisach zagranicznych - mówi.

W połowie grudnia BLIK ogłosił strategiczną współpracę z organizacją płatniczą Mastercard, która po pierwsze umożliwi płatności zbliżeniowe Blikiem w naziemnych terminalach, a po drugie ułatwi płatności w zagranicznych serwisach internetowych.

Będzie to możliwe dzięki technologii SRC (nowy międzynarodowy, internetowy standard płatniczy).

W ramach tego partnerstwa PSP chce docelowo na całym świecie udostępnić Blika wszędzie tam, gdzie jest możliwość płatności kartą. - Oczywiście jest to plan na najbliższe lata, a nie jeden rok - mówi Mazurkiewicz.

- Rok 2019 będzie generalnie na całym rynku stał pod znakiem płatności zbliżeniowych. Choć na niektórych rynkach np. azjatyckim popularne są płatności z wykorzystaniem QR - kodów, to w Europie zdecydowanie królują płatności zbliżeniowe. W tym kontekście nasza współpraca z MasterCard umożliwi takie płatności w naziemnych terminalach na całym świecie, wszędzie tam gdzie można zapłacić kartą i pozwoli na zrobienie kolejnego kroku w ekspansji Blika - dodaje Mazurkiewicz.

PSP ma też nadzieję, że polskim systemem zainteresują się banki z innych krajów.

- W dalszej perspektywie, chcemy żeby Blik był dostępny w aplikacjach zagranicznych banków. Celujemy głównie w rynki naszego regionu, ale nie wykluczamy innych krajów, które wstępnie są zainteresowane. Nacisk będziemy kładli na te rynki, które jeszcze nie mają tego typu powszechnych form płatności, a jest ich sporo. Oczywiście te, które wypracowały swoje lokalne rozwiązania np. kraje skandynawskie, czy Wielka Brytania, które mają zaawansowane mobilne płatności nie są w polu naszego zainteresowania - zaznacza Mazurkiewicz.

System płatności telefonem Blik został uruchomiony w lutym 2015 roku, a spółka PSP została utworzona w 2013 roku przez sześć polskich banków. Obsługują one w przybliżeniu dwadzieścia milionów klientów czyli około 80 proc. polskiego rynku, ale standard jest otwarty i mogą go wprowadzać inne banki w ramach współpracy. W ostatnim czasie BLIK-a zaoferowały Getin, BGŻ BNP Paribas, Raiffeisen Polbank, Pekao i Credit Agricole.

Monika Krześniak-Sajewicz