Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

​Polska produkuje coraz więcej szkła

Polska jest liczącym się graczem na rynku szkła - znajduje się tu blisko trzydzieści zakładów produkcyjnych. To doskonała sytuacja dla Ciechu, który jest jedynym w kraju wytwórcą sody, niezbędnej do produkcji szkła.

W kraju mamy 5 fabryk szkła płaskiego, 16 szkła opakowaniowego oraz 8 mniejszych zakładów produkujących galanterię, szkło drobne i specjalistyczne. W Polsce produkuje się co roku blisko 3 mln ton szkła. Dla porównania w Europie roczna produkcja (bez Rosji) wynosi ok. 40 mln ton. Branża zatrudnia w kraju około 30 tys. osób.

Budowlanka i trendy eko

Dobra koniunktura na rynku budowlanym gwarantuje wysoki popyt na szkło płaskie. Wspomagają go dodatkowo modernizacje i termomodernizacje. Rosnące zapotrzebowanie na szkło  zgłaszają producenci okien, którzy mają liczącą się pozycję na europejskim rynku. Według Centrum Badań i Analiz Rynku ASM w 2018 roku Polska była największym eksporterem okien i drzwi na unijnym rynku. Jesteśmy też istotnym dostawcą części, w tym szyb, dla sektora automotive, do którego trafia ok. 8-10 proc. szkła płaskiego. Tu jednak w ostatnim czasie odczuwalne jest lekkie spowolnienie.

Reklama

Coraz większe znaczenie zyskuje szkło jako materiał używany do wykańczania wnętrz. Dziś nie są już rzadkością szklane schody, bariery, balustrady, czy meble ogrodowe.

Ale dynamicznie rozwija się też produkcja szkła opakowaniowego. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę trendy ekologiczne w różnych dziedzinach życia. Szkło świetnie nadaje się do recyklingu, butelki mogą być wielokrotnie wykorzystywane. Mają tym samym przewagę nad opakowaniami papierowymi czy plastikowymi. W Europie średnia recyklingu szklanych opakowań wynosi 76 proc. W Polsce jest to ok. 57 proc., natomiast przykładowo w Niemczech 80 proc., a w Skandynawii ponad 90 proc.

Będziemy potrzebować więcej sody

- Nasycenie krajowego rynku szklanymi opakowaniami zajmie pięć do ośmiu lat. Oznacza to konieczność zwiększenia produkcji w najbliższym czasie. To szansa również dla Ciechu, jako dostawcy sody - powiedział Interii Hubert Kamola, odpowiedzialny za sprzedaż w biznesie sodowym Grupy.

Dodał, że obecnie 30 proc. produkowanej w Polsce sody trafia do producentów szkła płaskiego, kolejne 30 proc. do fabryk szkła opakowaniowego, 15-16 proc. na potrzeby produkcji detergentów, a pozostałe wolumeny do przemysłu metalurgicznego, papierniczego, mineralnego.

Roczne zapotrzebowanie na sodę wynosiło w Polsce w 2019 roku blisko 800 tys. ton. Wolumen ten częściowo obejmuje ostatnie inwestycje, które poczynili producenci szkła w tym roku. Mowa o nowej linii produkcyjnej firmy Euroglas, którą w połowie tego roku postawiono niedaleko Łodzi oraz o inwestycji firmy Guardian, która do połowy 2020 roku ma ukończyć budowę drugiego zakładu w Częstochowie.

Według Kamoli, wolumen sody kalcynowanej sprzedawanej w kraju w wyniku uruchomienia nowych projektów w segmencie szkła płaskiego oraz opakowaniowego wzrośnie o ok. 12 proc., co oznaczałoby, że sprzedaż zwiększy się do blisko 900 tys. ton. Tymczasem produkcja Ciechu wynosi 1,5 mln ton w krajowych zakładach i 550 tys. ton w Niemczech.

Mniej na eksport

- Wciąż będziemy posiadali pewną nadwyżkę produkcji w stosunku do potrzeb lokalnego rynku. Oczywiście będziemy musieli w związku z wyższym popytem w Polsce dokonać pewnych przesunięć w eksporcie. Istotna będzie kwestia renty geograficznej. Prawdopodobnie zmniejszmy ekspozycję na rynku azjatyckim, brytyjskim i francuskim - powiedział Kamola. Dodał, że spółka skoncentruje się na klastrze produkcji szkła i detergentów na rynku polskim, niemieckim, na Skandynawii oraz na Czechach i Słowacji. Zamierza też pozostać aktywna na Ukrainie, Białorusi, Litwie, Łotwie i w Estonii.

O ile w Niemczech soda kierowana jest głównie do produkcji szkła opakowaniowego, płaskiego i detergentów, o tyle w Skandynawia część wolumenów trafia na potrzeby biznesu mineralnego związanego z kopalnictwem.  

Czas na rozwój

Obecnie światowa konsumpcja sody wynosi 65 mln ton. Szacuje się, że rynek będzie rósł o 1,6 proc. rocznie do 2030 roku, co da dodatkowe 16 mln ton zapotrzebowania.

Ciech analizuje te trendy pod kątem rozwoju swoich mocy produkcyjnych, tym bardziej, że spółce jak na razie sprzyja otoczenie rynkowe - w ślad za zwiększającym się popytem rosną też ceny sody.

W pierwszej kolejności spółka podejmuje działania w zakresie efektywności produkcji. - Chcemy zwiększać efektywność produkcji poprzez wprowadzenie wielu rozwiązań z obszaru digitalizacji procesu wytwarzania sody. Jako znaczący gracz w Europie przyglądamy się rozwojowi sytuacji na globalnym rynku sody pod kątem zbilansowania popytu i podaży - powiedział Kamola.

Monika Borkowska

INTERIA.PL

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM