Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Miedź będzie droższa

Cena miedzi przed końcem roku może dojść do 6 tys. dol. za tonę. Rynek obawia się ewentualnych problemów z podażą, gdyby doszło do ponownych niepokojów w Chile, który jest największym producentem tego metalu na świecie. Wzrostom sprzyjałoby dodatkowo pozytywne zakończenie rozmów handlowych między USA a Chinami. Wyższa cena surowca to dobra wiadomość dla KGHM.

Na rynku zrobiło się nerwowo po tym, jak ostatnio w Chile wybuchły zamieszki. Bezpośrednią przyczyną wyjścia na ulice rzesz Chilijczyków było ogłoszenie podwyżki cen biletów na przejazd metrem i innymi środkami transportu publicznego. Ale to tylko iskra, która uwolniła demony w tamtejszym społeczeństwie. Powszechne niezadowolenie budzą w Chile pogłębiające się nierówności społeczne i wzrost cen w różnych obszarach. Drożeje energia elektryczna, rosną opłaty drogowe, wyższe są koszty opieki zdrowotnej, składek emerytalnych, edukacji.

Rozwój wydarzeń w Chile obserwują również inwestorzy, jako że kraj ten jest głównym światowym dostawcą miedzi. Najostrzejsze od dekad protesty przełożyły się m.in. na ograniczenie pracy przez tamtejsze kopalnie. A mniejsza podaż surowca oznacza wzrost cen. - Kilka kopalni na dzień, dwa wstrzymało prace, żeby pokazać solidarność z protestującymi. Strajkowali też pracownicy portowi obsługujący wysyłkę koncentratu poza Chile, co zakłócało dostawy - zwraca uwagę Jakub Szkopek, analityk DM mBanku.

Reklama

Cieplej na linii Chiny - USA

Kolejnym wsparciem dla cen czerwonego metalu są napływające pozytywne sygnały dotyczące rozmów handlowych między USA a Chinami. Wynika z nich, że ugoda jest możliwa. Amerykanie podają, że negocjatorzy z obu krajów są blisko finalizacji pierwszej fazy porozumienia. Również Chiny potwierdzają, że kierunek jest właściwy. Wskazują, że fragmenty pierwszego etapu umowy są "w zasadzie ukończone" i że osiągnięto konsensus w obszarze rolnictwa.

Inną kwestią wspierającą ceny metali jest polityka banków centralnych. Zwróciły się one bardziej w kierunku luzowania polityki monetarnej, co sprzyja rynkowi commodity. Korzystają na tym nie tylko metale przemysłowe - miedź, cynk, nikiel, ale też szlachetne. - Jeśli banki centralne drukują pieniądze w nie do końca oczywistym scenariuszu dla gospodarki, lepiej trzymać oszczędności w złocie czy srebrze. To jest pozytywne dla KGHM, który przecież produkuje rocznie ponad 1 tys. ton srebra - powiedział analityk.

Rynki zaczynają więc grać pod wzrost cen czerwonego metalu. - Na rynku miedzi jest prawie 50 tys. otwartych pozycji na spadek cen miedzi. Inwestorzy spekulacyjni zaczęli się jednak obawiać - grają na spadki, tymczasem na rynki zaczynają napływać dobre informacje. Zaczynają więc zamykać pozycje. Kupują miedź na rynku tradingu. Dlatego surowiec zaczął odreagowywać - powiedział Szkopek.

Będzie drożej

Jego zdaniem do końca roku miedź będzie kosztować 6 tys. dol. za tonę. Notowania już skoczyły - w tej chwili płaci się za nią 5,9 tys. dol. Również przyszły rok  powinien wyglądać pod tym względem dobrze. Trudno obstawiać recesję w 2020 r., skoro - jak wszystko wskazuje - dojdzie do porozumienia handlowego między Stanami Zjednoczonymi a Chinami - ocenia analityk. W tej sytuacji rosnąć powinien popyt na miedź.

Ceny wspierać będzie niedostateczna podaż metalu. Według ICSG, światowa produkcja kopalni miedzi spadła w pierwszej połowie 2019 roku o 1,4 proc. (rok do roku) za sprawą mniejszego przerobu dwóch głównych producentów - Chile i Indonezji. Tymczasem wcześniej zakładano globalny wzrost produkcji.

Skorzysta KGHM

Wzrost cen miedzi sprzyja KGHM. Firma za niecały miesiąc przedstawi raport za III kwartał tego roku. Według Jakuba Szkopka, wyniki powinny być podobne jak w analogicznym okresie 2018 roku. - Rezultaty finansowe powinny być porównywalne rok do roku. Koszty wydobycia rosły, ale z drugiej strony - nastąpił wzrost cen srebra. Jest też niższy podatek od wydobycia miedzi. To wszystko powinno być widoczne w wynikach - poinformował Szkopek.

W trzecim kwartale 2018 roku przychody grupy wyniosły 5,4 mld zł, EBITDA 1,2 mld zł, a zysk netto 365 mln zł.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: KGHM Polska Miedź SA | polska miedź

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM