Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Koniec taniejących OZE? Surowce stają się wąskim gardłem

Odnawialne źródła energii potrzebują surowców, a najlepszym tego przykładem jest drożejący polikrzem, który już wpływa na ceny paneli fotowoltaicznych. Także ceny stali, miedzi, metali ziem rzadkich rosną w błyskawicznym tempie. Ekonomiści mówią o nowym zjawisku zwanym "greenflation".

Przyzwyczailiśmy się do taniejących odnawialnych źródeł energii. Ten rok może to zmienić z powodu rekordowych cen surowców niezbędnych do produkcji paneli fotowoltaicznych i turbin. Wykorzystywany do produkcji paneli fotowoltaicznych polikrzem zdrożał od początku roku o 160 proc. Drożejąca stal wpływa na ceny turbin wiatrowych, a miedź - na koszty okablowania. Rosną też obawy o metale ziem rzadkich, na które popyt napędza elektromobilność i nowoczesne turbiny wiatrowe.  Oprócz stali gwałtownie rosną również ceny miedzi, żywic, włókna szklanego i włókna węglowego. Koszty frachtu z Azji to kolejny powód do zmartwień.

Reklama

Jak dotąd ekonomia skali powodowała, że wyższe ceny materiałów nie odbijały się na cenach turbin ani paneli słonecznych. Nie jest jednak jasne, jak długo ten trend może trwać. Jeśli wzrost cen surowców utrzyma się do drugiej połowy tego roku, to po raz pierwszy od dziesięcioleci OZE zdrożeją - ocenia Bloomberg New Energy Finance. Ale wyższe ceny surowców mogą uruchomić innowacyjne rozwiązania i recykling.

Polikrzem poszybował z powodu paniki

IHS Markit spodziewa się 156-181 GW nowych mocy na świecie w elektrowniach słonecznych. Plany te mogą podważyć rosnące koszty transportu oraz ceny polikrzemu. Gromadzenie zapasów tego niezbędnego do produkcji paneli surowca doprowadziło do jego panicznego wykupywania i wzrostu notowań.

Specjalizująca się w analizach rynku polikrzemu firma Bernreuter Research ocenia, że wielu dużych deweloperów farm słonecznych osiągnęło swój "próg bólu" i z tego powodu przekłada największe projekty na 2022 r. Z kolei producenci ogniw nie są w stanie szybko przełożyć cen drożejących surowców na ceny finalnego produktu i w efekcie niektórzy mogą zmniejszyć stopień wykorzystania do 40-50 proc.

Kiedy popyt końcowy znacząco spada, spirala cenowa zostaje przerwana. Jeśli jednak utrzymujące się obawy o niższą podaż polikrzemu w trzecim kwartale ponownie wybuchną, może nastąpić nowa runda podwyżek cen - prognozuje Bernreuter Research.

Czy podwyżki stali biją też w wiatraki? Jak wzrośnie popyt na metale ziem rzadkich? Czy ceny miedzi wpłyną na sieć? Jak ważny jest recycling? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Magdalena Skłodowska, Rafał Zasuń, WysokieNapiecie.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odnawialne źródła energii

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM