Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Elektrownie poradziły sobie z emisjami CO2

Energetyka w Unii Europejskiej dobrze sobie radzi z redukcjami emisji dwutlenku węgla, głównie dzięki odnawialnym źródłom energii. Polskę na tle Europy wyraźnie odróżnia duży wzrost zużycia energii, zastopowanie rozwoju odnawialnych źródeł i bardzo powolny proces zmniejszania w miksie energetycznym udziału węgla.

Po raz piąty think tanki Sandbag i Agora Energiwende wydały raport o energetyce w Unii Europejskiej. Jak wynika ze wstępnych danych, emisje dwutlenku węgla w sektorze zmalały w ubiegłym roku o około 5 proc. W połowie odpowiada za to większa produkcja energii z odnawialnych źródeł, ponieważ elektrownie wiatrowe, słoneczne i na biomasę wypierają węgiel kamienny. Druga połowa związana jest z pogodą i większym niż w 2017 roku wykorzystaniem hydroelektrowni. Szacuje się, że emisje z polskiej energetyki w 2018 roku pozostały na niezmienionym poziomie.

Rośnie zużycie energii

Zużycie energii w UE wzrosło w 2018 roku umiarkowanie - o 7 TWh (0,2 proc.), a produkcja zmalała o 8 TWh. Nadal unijny poziom konsumpcji energii jest niższy niż w 2010 roku, choć od tego czasu unijne PKB wzrosło o 13 proc. To dlatego, że europejski wzrost gospodarczy jest coraz mniej oparty na rozwoju przemysłu. W ubiegłym roku produkcja przemysłowa spadła o 2 proc., w tym - co jest niemałym zaskoczeniem - zmalała także produkcja stali. Trend dotyczący zużycia energii elektrycznej od lat jest podobny - wzrost następuje w krajach Europy Wschodniej, podczas gdy w pozostałych państwach można mówić o stagnacji.

Reklama

Polska tu się wyraźnie odróżnia - u nas zużycie energii skoczyło o 1,6 proc. i w 2018 roku było o około 12 proc. wyższe niż w 2010 roku. Pod tym względem Polska ustąpiła tylko Litwie (+16 proc.).

Raport szacuje, że w ubiegłym roku zmalała produkcja energii z węgla brunatnego, co nie dziwi zważywszy zamknięcie elektrowni Adamów o mocy 600 MW. Z drugiej strony zwiększyliśmy w miksie udział gazu, po pełnym uruchomieniu nowego bloku PKN Orlen w Płocku o mocy 600 MW. Wrosła generacja z węgla kamiennego, po uruchomieniu we wrześniu 2017 roku bloku 1075 MW w Kozienicach, ale zmalała produkcja z wiatru. Mocno wzrósł import energii. Autorzy raportu zastrzegają, iż są to dane szacunkowe.

OZE ma się lepiej

Udział odnawialnych źródeł energii w produkcji energii elektrycznej w UE wzrósł z 30 proc. do 32,3 proc. (707 TWh). Wynik głównie napędzają elektrownie wiatrowe. Energia słoneczna stanowiła zaledwie 4 proc. miksu elektroenergetycznego w 2018 r. Autorzy raportu widzą tu jednak ogromny potencjał. Przypominają, że "energia słoneczna osiągnęła lepsze wyniki w okresie letniej fali upałów, kiedy potknęły się węgiel, energia jądrowa, wiatr i woda". Nowe moce w instalacjach słonecznych wzrosły o ponad 60 proc. do prawie 10 GW w 2018 r. Do 2022 roku mogą potroić się do 30 GW.

Ceny modułów fotowoltaicznych spadły o 29 proc. w ubiegłym roku. Z drugiej strony koszty węgla i gazu poszły do góry. Cena węgla wzrosła o 15 proc., gazu - o 30 proc., a praw do emisji CO₂ - o 170 proc. W związku z tym ceny energii elektrycznej wzrosły nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie do 45-60 euro/ MWh. To poziom, na którym konkurencyjna zaczyna być energia z wiatru i słońca.

Czy Gaz wyprzedzi węgiel? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Magdalena Skłodowska, WysokieNapiecie.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: elektrownie | emisje CO2 | polska energetyka | energetyka

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM