Przejdź na stronę główną Interia.pl
Reklama

Eksportujemy najwięcej prądu od lat dzięki tańszemu węglowi

W sierpniu - pierwszy raz od 2017 roku - Polska sprzedała za granicę więcej energii elektrycznej niż sprowadziła. A to pomimo najwyższych w historii cen na naszym rynku. Powód? Na Zachodzie jest dziś jeszcze drożej. Skąd tak ostre wzrosty cen energii w całej Europie, z czego biorą się różnice w stawkach miedzy Polską i resztą UE oraz jakie będą tego skutki?

W sierpniu 2021 roku polskie firmy energetyczne sprzedały za granicę o 176 GWh energii elektrycznej więcej niż kupiły. Ostatni raz z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w lutym 2017 roku.

Najwięcej prądu per saldo sprzedaliśmy Słowakom (363 GWh) i Niemcom (141 GWh). Sprowadzając jednocześnie 220 GWh netto ze Szwecji i 108 GWh z Ukrainy. Niewielki import z Czech został w całości pokryty eksportem na Litwę (po 23 GWh netto).

Eksport zwiększa zapotrzebowanie na węgiel z polskich kopalń

Sierpniowe dodatnie saldo handlu energię elektryczną nie jest duże, zważywszy, że 15 lat temu potrafiliśmy eksportować po 1,3 TWh netto miesięcznie. Jednak poprawia sytuację krajowych firm energetycznych i bilans handlowy (sprzedaliśmy energię za ok. 50 mln zł, podczas gdy w sierpniu 2020 roku importowaliśmy za ok. 250 mln zł).

Reklama

Podtrzymuje też przy życiu krajowe górnictwo. Zwiększona produkcja w większości pokrywana jest przez elektrownie opalane węglem kamiennym. Te mogą dzięki temu odebrać węgiel, który zakontraktowały, a nie odebrały od ubiegłego roku. Zwały węgla w całym kraju spadają, a kopalnie mają przestrzeń do zwiększenia produkcji. Zmiana sytuacji na rynku energii ułatwiła m.in. PGE, a więc największemu nabywcy węgla z polskich kopalń, podpisanie porozumienia z PGG (największym wydobywcą) regulującego odbiory zalegającego węgla i - według informacji WysokieNapiecie.pl - nową, wyższą, cenie.

Lipiec (gdy saldo handlowe było bliskie zera) i sierpień to tylko początek korekty trendu, z jakim mamy do czynienia do lat, a więc spadającego eksportu i rosnącego importu energii od sąsiadów. Ta korekta powinna się utrzymać przynajmniej kilka miesięcy. Dlaczego?

Polska była niedawno najdroższym rynkiem UE, dziś jest jednym z tańszych

Kierunek handlowych przepływów energii zależy od cen na giełdach energii w danej godzinie. Energia płynie z rynków z niższą ceną na rynki droższe. Oczywiście całość w takim zakresie, w jakim możliwa jest realizacja tych transakcji połączeniami międzynarodowymi (nie zawsze z resztą bezpośrednimi, bo czasami prąd płynie tranzytem przez inne państwa).

Od kilku tygodni Polska ma przez większość godzin doby tańsza energię od naszych sąsiadów. Dla przykładu cena spot energii elektrycznej sprzedawana za pośrednictwem giełdy Nordpool na 8 września w Polsce kosztuje niespełna 96 euro za 1 MWh, podczas gdy w Niemczech, Szwecji i na Litwie kosztuje od 120 do 127 euro. Równie drogo jest z resztą w większości Europy, także w południowej Norwegii, krajach Beneluksu, Francji czy Czechach i Słowacji.

Jak wyglądają ceny energii elektrycznej na rynkach w Europie? Dlaczego ceny prądu tak wzrosły? Co dalej z cenami prądu i eksportem? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Bartłomiej Derski, WysokieNapiecie.pl

 
Dowiedz się więcej na temat: prąd | węgiel | energia | ceny prądu

Partnerzy serwisu

PKO BP KGHM